Dot.: Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D
hihi : pisz śmiało, jak chcesz to Pw.
Jeszcze coś dodam:
Obecnie niewiele we mnie jest tej słabej Madlen jaka byla kiedy poznałam X i kiedy chorowałam.
Obecnie umiem tupnąc noga, wyrażam głośno swoje zdanie, nie pozwalam się zdominowac. Jestem otwarta, silniejsze, nie uginam się i nie dopasowuję. Nauczyłam się myśleć, że mam prawo miec inne zdanie, mm prawo być sobą i nie dam się stłamsić. Zresztą przez mojego Tz nigdy zdominowana nie byłam. W zasadzie mimo silnej więzi czuję się wolna, wiem, że czego nie zrobię to będzie przy mnie.
W relacji z X nie miałam tego poczucia.
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów
łaskocz czule warkoczem ciepłych słów
wilgotnym szeptem przytul mnie
i mów mi dobrze, nie mów mi źle
rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb
okrytą w obwolutę twoich ramion i ud
czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż
i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój"
M 
|