Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nasi mecze wygrywają a lipcówki swe dzieci na świecie witają! Lipcówki 2016, część XI
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-06-26, 22:02   #281
mamaNiny
Zakorzenienie
 
Avatar mamaNiny
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 637
GG do mamaNiny
Dot.: Nasi mecze wygrywają a lipcówki swe dzieci na świecie witają! Lipcówki 2016, cz

Cytat:
Napisane przez MuniaMusia Pokaż wiadomość
Bedą bedą. Najgorzej doprowadzic robote do konca

Czyli tylko ja jestem gorąca babka z gorącymi cyckami ?

Też mam opuchnięte giry i ręce, najlepszy sposób - rozruszać, polecam szpachel albo pędzel Znika od razu

W hm darmowa dostawa do jutra ;P

Ile macie i czy w ogóle śpichów? Takich że nogawka zabudowana plus góra na szelkach?
Nie mam żadnego śpiocha. Mam 3 pary połśpiochów i 3 legginsow i 3 spodenek bawełnianych.
Cytat:
Napisane przez marcylina Pokaż wiadomość
nie mam ani jednych spiochow..

chociaz tez mialam rozne etapy odnośnie wagi w zyciu, to teraz obiecalam sobie, ze dla siebie i dla mojej rodziny nie dupuszcze by w przyszłości byc otyla.. smutne, umeczone zycie i choroby, ktore to powoduje..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja to samo. Długo walczyłam z wagą przy Hashimoto, bo nikt mi tego nie zdiagnozował, a miałam zatrzymaną koszmarnie dużą ilość wody.

Cytat:
Napisane przez Margosia__ Pokaż wiadomość


Wszystkie maja stopy... mam i ja [emoji14]

Wysłane z mojego GT-S6310 przy użyciu Tapatalka
Zazdroszczę, ja zapomniałam jak moje kostki wyglądają :-D
Cytat:
Napisane przez kama_pas Pokaż wiadomość
Wiecie wakacje się zaczęły. Coś się tej Zu należy. Mój m już osiadł na laurach i nic mu się nie chce. Nie ważne że ja w ciąży. Pranie, prasowanie, sprzątanie. Już mam dość czasami. Wiecznie mi gości zaprasza i latam przy nich. Ostatnio był jego kuzyn (na4 dni) i ja ciągle w kuchni. Wiecznie podłogi mylam. Każdy sobie korzysta z uroków domku. Nosi z dworu, chodzi w butach.... Teraz mamy duży basen. Taki 4m. Wszystkich zaprasza a ja ciągle sprzątam, myje podłogi i piore dziennie 10 ręczników. Dla zu też nie ma czasu bo ciągle goście. Może niegoscinna jestem, ale daliby mi teraz spokój. Wczoraj też goście do wieczora. Dziś znów kogoś zaprasza. Już się z kolegami na mecz umowil na czwartek, a w czwartek jest 30- nasza rocznica ślubu. Zu by się chciała pobawić. Ja nie mam siły, ten nie ma czasu... Jeszcze wymyślił że w sierpniu i weźmie dwoje dzieci z rodziny bo one takie biedne....Oki, ale nie na miesiąc(tak, cały sierpień). Czyli będę z noworodkiem skakać jeszcze przy trójce starszych. Wiecznie zamiatam bruki i kosze trawę. On też niby coś robi, ale ci goście mnie zabijają. Już na następny weekend wymyślił ognisko u nas, na piątek z noclegiem inni przyjeżdżają. Ja potem sprzątam pokoje gościnne, piore pościele itd. Jego kuzyn jeszcze z psem przyjechał. Syf, wszędzie klaki, gowienka z trawy zbierałam, powyciagal mi cebulki kwiatowe,zniszczył nowy klon palmowy.... Ogólnie zmęczona jestem i wolałabym żeby coś zrobił dla Zu, a nie wiecznie robił nam hotel z chaty... Cóż, niegoscinna jestem i tyle. Ulalo mi się sorry.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Współczuję. I rozumiem. Też odkąd jest teściowa czuję się jak służąca. Chyba bym z nim pogadała, i tak jesteś mega dzielna, bo ja z bardziej błahych powodów wsciekam i ryczę...

Cytat:
Napisane przez Arida_ Pokaż wiadomość
hej Kochane, melduję sie z domku. Z jednej strony super, bo w końcu u siebie - tż przezakochany w synku mógłby go tulić, dotykać i całować, jak ja godzinami przecudowny widok.
Z drugiej strony pisze do was i ryczę, bo hormony szaleją i dobija mnie niemożność wybudzania małego na jedzenie nikomu nie życze, śpi jak zabity przez 4 godziny, poje 10 minut w tym kupa i dalej do spania nic go nie rusza, ani mocny dotyk rączek i stópek, chłodne okłady, przebieranie dupki, podnoszenie odkłądanie, nic Tak nie może być, bo zleci z wagi i jeszcze sie odwodni w taką pogodę, a po drugie za rzadko je żeby ta żółtaczka spadała.
Także teraz tż poleciał do apteki po strzykawkę, dzisiaj będę ściągać laktatorem na każde karmienie i podawać delikatnie strzykawką. Jutro wprowadzimy mieszane karmienie mm + moje przez strzykawkę na 2 dni i mam nadzieję, że już wtedy spadnie ta pieprzona bilirubina na tyle, że dzieciaczek odżyje i będziemy znowu tylko na cycusiu.
W domku będzie lepiej! Wszystko się ułoży

Z żółtaczką nie pomogę, bo moja nie miała, ale jakby co do przychodni do jakiegoś dobrego neonatologa idź.

Mąż dzisiaj do mnie, że jak już tyle wytrzymałam, to dobrze byłoby donosić do 1.07 wtedy dostanie w pracy premię za frekwencję i zrealizowane projekty. Premia do podziału dla niego i jego zespołu, więc naprawdę byłoby by super. Średnia wychodzi wyższa niż moje wynagrodzenie.. Ehh i teraz weź tu ródź kobieto... Taka presja.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka
__________________
NINA
z zamiłowania Koronkarka

Mikołaj <3

Edytowane przez mamaNiny
Czas edycji: 2016-06-26 o 22:05
mamaNiny jest offline Zgłoś do moderatora