2008-01-07, 20:55
|
#222
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
|
Dot.: In Vitro - dofinansowanie przez państwo za czy przeciw?
Cytat:
Napisane przez -agniesia-
dlaczego ktoś ma decydować, że ten zostaje, a tego usuwamy??
|
Bo tylko kilka (kilkadziesiąt ?) kobiet na świecie rocznie ma fizyczną możliwość utrzymania pięcio - , sześcio - raczków w swojej macicy. Poza tym jeden zarodek ma większą szansę na przeżycie i rozwój niż dwa lub więcej. Zgadza się ?
Cytat:
Napisane przez paula78
pomijaja sprawy finansowe dlaczego ci ludzie maja wybierac albo nic albo adopcja?skoro medycyna ma mozliwosc dania im dziecka wlasnego ,kosc z kosci ,krew z krwi?
poza tym nie kazdy "nadaje" sie na takie dziecko bo to dzieci czesto bardzo okaleczone z niepewna przyszlosci szczegolnie prawna.
a co najwazniejsze nie kazdy chce miec takie dziecko ,ja bym nie chciala bo nie potrafilabym pokochac dziecka ktorego nie urodzilam,trudno taki juz ze mnie zwyrodnialec.
|
Tak jak się z Tobą nie zgadzałam kiedyś, tak tu zgadzam się w 1000 %.
Cytat:
szczegolnie ten w swoim ,wlasnym ,osobistym ciele w fazie zygotowym w pierwszych kilku tygodni.
|
Cytat:
Napisane przez -agniesia-
|
Pauli chodzi o tę zygotę, której nie uważa za człowieka, we własnym ciele - czyli sama decyduje co jest zarodkiem a co człowiekiem (w granicach prawa - czyli do 12 tygodnia życia z tego co pamiętam).
Cytat:
Napisane przez Fresa
Nie sądzę, żeby niemożność zajścia w ciążę i choroba nowotworowa były porównywalne pod względem cierpienia.
|
A ja sądzę. Słyszałam krzyk rozpaczy w gabinecie lekarza po "Jest pani bezpłodna i niestety nigdy nie będzie Pani miała dzieci", widziałam samookaleczone ciało kilka dni potem (tylko tak mogła ulżyć cierpieniu), pomagałam okładać zołyto - fioletową twarz lodem po opuchnięciach z powodu miesięcznego nieprzerwanego płaczu, w międzyczasie zmieniałam pieluchy (nie wstawała do toalety) i podawałm mocne leki nasenne i przeciwbólowe.
Dla kobiety, która wychowała się w rodzinie wielodzietnej (7 rodzeństwa), całe życie chciała mieć dużą rodzinę - bezpłodność to jak rak. Depresja, leki przeciwbólowe, nasenne, rezygnacja z pracy, wycieńczenie orgaznizmu.
Cytat:
A czy wszyscy rodzice biologiczni nadają się do tego psychicznie?
Czy wszyscy rodzice biologiczni dobrze wywiązują się ze swoich ról?
Czy wszyscy rodzice biologiczni kochają i dbają o swoje dzieci?
Więc, skąd te domy dziecka?
Bycie rodzicem biologicznym nie gwarantuje dziecku, że będzie szczęśliwe i kochane, że zawsze będzie szczęśliwe i kochane.
|
No właśnie nie. I właśnie z tego powodu że wcześniej dziecko z domu dziecka nie było szczęśliwe i kochane i zadbane - na rodzicach adopcyjnych ciąży o wiele większa odpowiedzialność za wychowanie takiego dziecka. Musi zadbać, pokochać bardziej, mocniej, by nadrobić. Nie każdyy się do tego nadaje i nie każdy to potrafi.
Więc nie mówmy iż to jest czarno - białe - nie możesz mieć dziecka to adoptuj.
ADOPCJA TO NIE KUPNO BUTÓW W SKLEPIE - TE MI SIĘ PODOBAJĄ TO BIORĘ, POCHODZĘ I WYRZUCĘ, ALBO WŁOŻĘ DO SZAFY, A JAK SIĘ ZEPSUJĄ TO ODDAM.
__________________
Cytat:
Napisane przez Hultaj
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach. 
|
|
|
|