2005-08-21, 17:24
|
#2
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 7 861
|
Dot.: cos refleksyjnego...
Cytat:
Napisane przez ufcio
zawiodłam sie na 2 osobach, ktore zarzekaly sie ze beda zawsze przy mnie.. zdradzilam dwoch przyjaciol... przeszłam 4 wazne operacje.. straciłam szacunek do samej siebie... przezylam tragiczna smierc dziadka... kryzys małzenski moich rodzicow... wypadek brata... nieszczesliwa milosc.. fatalne zauroczenia... myslalam ze jestem silna.. ze dam rade.. ale nie da sie... bez osob ktore w ciebie wierza nic sie nie da zrobic... zycie to nie zycie kiedy nie masz z kim sie posmiac, pozwierzac, poobgadywac, po prostu nie masz kogos komu ufasz i kto ci ufa... marze o tym by zniknac...
|
ufcio :głasiu: ja też kiedyś myślałam, że już dużo przeszłam, że już nic nie jest w stanie mnie załamać. myliłam się. jedno rozczarowanie i się załamałam. wtedy oczywiście "przyjaciół" obok mnie nie było... wtedy pomogła mi moja rodzinka i jedna przyjaciółka. teraz jest już ok
paczką się nie przejmuj. ja sama "przeszłam" przez trzy wszyscy się rozchodzili, zostawałam tylko i moja przyjaciółka. byli oni, będą następni 
pamiętaj, przyjaciele, którzy odeszli tak naprawdę nigdy nie byli przyjaciółmi
|
|
|