Dot.: Poświęcające się mamy?
Boz, zjawisko, o którym piszesz jest częstsze niż się wydaje. I o wiele bardziej niebezpieczne. Chodzi o przyszłość. Pewnego dnia dzieci dorastają i wychodzą z domu. I wtedy zaczyna się tragedia. Okazuje się, że kobiety, poświęciwszy cały swój czas wyłącznie rodzinie nie mają co ze sobą zrobić. Czasem skutkuje to nadmiernym wtrącaniem się takiej mamy w rodzinę czy związek dziecka (upiorne teściowe), bądź poczuciem, że straciły sens życia. Trzeba to umieć wyważyć. Sobie pozwolić na zainteresowania, które sprawiają przyjemność, dziecku na samodzielność odpowiednią do jego wieku. Nie wyobrażam sobie bycia służącą dla swojej rodziny. I jeszcze jedno: takie kobiety przyzwyczajają swoją rodzinę do tego, że ona robi wszystko i że nic poza zajmowaniem się domem jej się nie należy. Pewnego dnia można dojść do wniosku, że jest się wykorzystywanym przez domowników. Tylko kto do tego doprowadził?
|