[sylwia27]

Napisane przez virka

Sylwuś zdjęcia nadal nie doszły...

Vireczko, przepraszam, że się nie odzywałam, ale w piatek złożyło mnie przeziębienie i ok. 12.00 naczelna pogoniła mnie do domu. Dziś jestem w pracy, ale nadal jestem chora i z lekka nieprzytomna. Nie będę ci już zawracała głowy tymi zdjęciami, bo brat mi je zmniejszył. Niedługo zamieszczę na nk, ale chyba już je widziałaś. W każdym razie jeszcze raz dziękuję za dobre chęci