Dot.: emigrancki los;)
a.. kiedys ktos nam powiedzial, zeby tutaj chodzic do lekarza z kims..tak na wszelki wypadek aby miec swiadka..
Nasza znajoma jak rodzila, to dopiero po 60 godzinach zrobili jej cesarke, prawie by sie wykrwawila.. dobrze, ze maz z nia byl, to przyciskal troche lekarzy. Druga znajoma rodzila, to lekarz pojawil sie raz.. dobrze tez, ze maz z nia byl, bo trzymal jej nogi, gdy ona juz nie miala sily a ani lekarza ani pielegniarki w pokoju. Dodam jeszcze, ze tutaj przysluguje tylko jedno, no moze dwa jak cos bedzie widac, ze jest nie tak, USG.
|