Szacunek na starośc! ...
Witam
Chciałabym zapytac mamy które juz mają dzieci,oraz przyszłe ,które sie ich spodziewają,w jaki sposób rozumią słowo "szacunek dla rodziców",pozwólcie ze podziele sie z wami,moimi przykrymi doswiadczeniami.
Znam pewną młodą dziewczynę,19 lat,można by powiedziec ze mądra,odpowiedzialna,zdol na,gdy znajduje sie poza domem,wzór do naśladowania,ale to, co robi w nim,przekracza wszelkie granice.
Czy bylibyscie zdolni,aby kiedykolwiek powiedziec cos takiego do swojej matki?Która nie przespała tyle nocy ,aby was przewijac,nakarmic,następ nie przygotowac do szkoły,zakupic odziez i wszystko inne.
Przytocze tu kilka obraźliwych słów,które bardzo często padają z ust tej młodej dziewczyny w kierunku swojej matki (dzisiaj siedząc wraz z nimi w pokoju ,starannie to notowałam i serce mi sie krajało kiedy tylko o tym pomyślałam):
-"wypier...ty krowo".
-*****na cip*
-wyjdź stąd szmatławcu.
-ty dziwk*,ty su*o
-szuja ****
-ty szmat* mała
-ci* niedo*bana
Dalej nie moge...przypomne ze te wyzwiska padły w ciągu kilkunastu sekund,a było ich znacznie wiecej.
A dlaczego? Dlatego ze młodsza siostra chciała oglądac telewizor,a ona chciała sie uczyc...(są jeszcze inne pokoje i pomieszczenia w mieszkaniu!)
Czy chciałybyście sie doczekac czegos tak strasznego na starosc?
Gdzie jest szacunek do swojej rodziny,do ludzi?
Ja sama mam 18 lat i bardzo,bardzo cierpie,kiedy widze cos takiego,a sama nie wiem,jak przemówic do rozsądku tej dziewczynie.
Pozdrawiam
__________________
Teraz przełamie się chcę namalować myśli me bielą okryje szept uda się
Będę silna czuję, że tam w głębi duszy jeszcze tak wiele kryje się
|