Dzień dobry
Dzięki

, ja z moim imieniem dość długo się oswajałam i dopiero z czasem zaczęłam je doceniać
Rzeczywiście trochę dziwna ta wizyta...hm...ale waga jaka ładna
współczuję gorszego samopoczucia, mam nadzieję, że dziś czujesz się już lepiej?
U mnie też nastrój do bani ale to raczej psychiczny, do złego fizycznego już się przyzwyczaiłam

...
ojej, jaki dzień!
przede wszystkim szacun dla Ciebie bo chyba jako jedna z nielicznych (jedyna?) jeszcze pracujesz. Choć te 6 pudeł to już przegięcie

.
po drugie: takie huśtawki nastrojów i wgl takie 'akcje' w ciąży to niestety normalna sprawa. Chciałam Was też dziewczyny uprzedzić, że po porodzie też są niezłe jazdy... Ja pamiętam, że mogłam ryczeń non stop, do tego zmęczenie itp robi swoje. Dobrze, że masz wsparcie w TŻecie, to naprawdę ważne mieć kogoś bliskiego kto będzie znosił nasze humorki

.
A jak dziś samopoczucie? lepiej?
tak, to normalne
o, to super!

super wieści a lekarza tylko pozazdrościć!
Ty masz siłę w taki skwar po Ikei łazić?
a ja czekam na 'chłodniej' jak na zbawienie...


dawaj znać

ps jesteś mistrzynią krótkich wiadomości
Na 13 mam wizytę, jestem ciekawa co u Kasi i wgl, proszę o kciuki

.