Dot.: sprzedawcy na allegro- godni polecenia i nie
Ja ostatnio bigle zamawiałam tutaj:
http://www.allegro.pl/show_user_auct...hp?uid=7068536
W sumie bardzo tanio i całkiem znośnie przeszły 'test' bigli (czyli koleżanka która nie może nosić niczego co nie srebro/złoto nosi i jest zadowolona)
Przesyłka doszła relatywnie szybko. Kontakt bardzo przyjemny - ogólnie nic zarzucić nie można poza tym że tak strasznie mało rzeczy mają 
Z eltay-sc też do tej pory problemów nie miałam. Fakt że kamienie dopiero teraz pierwszy raz zamawiam (przesyłka jeszcze nie dotarła) ale ogólnie odbieram dobre wrażenie
Jednym z moich ulubionych sprzedawców jest MAJORETTE_2005 - chociaż w jego przypadku "odbiór osobisty" to błąd Przychodzę odebrać coś za 30 zł a zostawiam 60. Bardzo miły pan, bardzo życzliwy - gdyby otworzył sklep to byłby jednym z tych sklepikarzy do których się idzie nie tylko kupować ale też pogadać 
Jako że ja mam bardzo dziwne szczęście do allegro to do czarnej listy dorzucić muszę jeszcze sprzedawców z "Gobolek". Znajomy z pracy poprosił żebym dla jego dziewczyny zrobiła kolczyki ze swarovskiego. Jako że mają 'odbiór osobisty" i niedrogie kryształki to zamówiłam u nich trochę (tak na przyszłość jeszcze).
Omówiliśmy się na odbiór parę dni od złożenia zamówienia.
Kiedy przyszło do odbierania ja utknęłam w pracy - pojechała odebrać moja druga połowa, która na miejscu dowiedziała się że jeden z zamówionych przeze mnie kryształków "zgubił się" (akurat ten z którego miałam kolczyki zrobić - jak na złość). Miałam odezwać się na gg żeby dogadać się "co teraz". Dowiedziałam się że "po inwentaryzacji nie mają pojęcia gdzie co jest" (jeszcze to wybaczę chociaż inwentaryzacja jest po to żeby wiedzieć co się gdzie ma a nie na odwrót). Gorzej było ze strawieniem tekstu 'nie mamy czasu szukać" - to ja się narażam siedząc na gg w pracy kiedy mam kupę roboty po to by dogadać się a one mi z takim tekstem. Z moimi nerwami było coraz gorzej ale jeszcze wytrzymałam.
Po jakimś czasie kiedy to pani mieszała sie i parę razy pytała się czy "zmieniam resztę zamówienia' i po moim dwukrotnym poinformowaniu że nie dla uspokojenia skołatanych nerwów musiałam dorzucić swoje dwa słowa czyli poinformowałam ich że to o nich źle świadczy, że pierwszy raz spotykam się z tym że paczkę do odbioru osobistego przygotowuje sprzedawca dopiero gdy klient przyjdzie i że ponoć mieli 6 sztuk na allegro (czyli 12 kryształów) oprócz mnie zamawiały tylko 2 osoby czyli że z tego wynika że sprzedają coś czego nie mają.
Odpowiedź:
31***
przepraszam za zamieszanie,ale ten komentarz nie byl na mily
31***
kazdemu sie przydazy sie wpadka
31***
Pani napewno tez
Rozmowa się skończyła.
Moja druga połowa w domu mnie poinformowała że "sprzedawczyni kazała mu przekazać mi: że jestem strasznie niemiła, że pomyłki się zdarzają i że jak ja zacznę coś poważniejszego robić to też będę się myliła więc powinnam się liczyć ze słowami"
Mnie nerwica strzeliła już totalnie. Ja jeszcze zrozumiem arogancje do mnie ale żeby "kazać coś przekazać" to już naprawdę przegięcie.
Edytowane przez AneczkaKoziol
Czas edycji: 2008-01-21 o 14:37
|