[marmi]

To pewnie juz kolejny taki post... Poszlam dzis do fryzjera w celu zlikwidowania żółtego odcienia włosów blond - średnio-jasny blond. Baba posadziła mnie na fotel i patrze idzie z farbą i pyta mnie, jakie pasemka zrobić... Więc odpowiadam,że przyszłam na koloryzację całej głowy To ona mi pać dekoloryzator na łeb (nawet nie myślałam o dekoloryzacji), póżniej przyszło do nałożenia farby, cały czas mówilam, że chcę jasny, ale nie platynowy, popielaty blond. No i ... jestem biała Przy samej skórze wyglądam jak prosiak - różowa głowa i białe włosy... Ogólnie kolor nie jest zły, ale te włosy na samym czubku... Chodze w chustce, nawet po domu Myślicie, że mogłabym juz pofarbować sobie sama włoski na jakiś ciemniejszy kolor? A może w jakiś naturalny sposób je przyciemnie? Farbowana byłam farbami Goldwell. Co ja mam zrobić ??