|  2008-01-22, 00:44 | #1 | 
	| Przyczajenie 
				 
				Zarejestrowany: 2008-01 
					Wiadomości: 7
				      | 
				  
				Problem- pomóż!
				 
 
			
			Przede wszystkim witam wszystkie Wizażanki, jestem tu nowa  Nie ukrywam, że zarejestrowałam się aby uzyskać od Was pomoc
  
 Jestem na pierwszym roku studiów, na uczelni dośc elitarnej i co ważne- artystycznej (tu dużo dziwnych rzeczy jest tolerowanych).
 Od pierwszych zajęc wpadł mi w oko wykładowca (jest starszy o 14 lub 13 lat),z tego co widać nie ma zony ani dzieci, choć 100% pewnosci nie mam. Moze jest w zwiazku, ale zonaty raczej na pewno nie.  Myślę, że ja też nie jestem mu obojętna- już na pierwszych zajęciach zwrócił się do mnie bezpośrednio zagadując. Praktycznie na każdych zajęciach żartowaliśmy czy lekko flirtowaliśmy (co najdziwniejsze- przy całej grupie, tekst np."z panią to ja mogę wszystko ale po godzinach pracy"). Bardzo często też mnie dotykał (np. po plecach), w ogóle mialam z nim czesty kontakt fizyczny. Ale trzeba wziąc pod uwagę iż zajęcia te wymagaja takiego kontaktu to raz, a dwa- on jest taki, ze czesto
 kogos gdzies klepnie czy postuka (slyszalam jak mowila o tym moja znajoma, ktora czula sie tym skrępowana). Nie ma to oczywiscie zadnego zabarwienia molestowania.
 Nie chciałam i nie chcę się tym sugerować, bo on jakoże jest osobą, która jest bardzo kontaktowa, może traktowac to WSZYSTKO jako zbawę i nic poważnego. Ja w zasadzie tez nie liczę na zwiazek po grob czy cos w tym rodzaju. Chodzi tylko o to, zeby wykonac pierwszy krok w kierunku zmiany płaszczyny na której opiera sie ta znajomosc. Chciałabym go zaprosić na kawę. Moge po ostatnich zajęciach (niestety ćwiczenia z nim mialam tylko przez jeden semestr a juz na dniach odbędą sie ostatnie) podejść do niego i zapytac? Dodam jeszcze, że musze na tych ostatnich zajeciach odegrać dość zmysłową rolę (nie bede dokladnie mowic o co chodzi)- taki jest warunek zaliczenia przedmiotu.
 
 Ostatnio np. stwierdziłam ze wyglądam jak ''pasztet'', na co on odpowiedział ze to nieprawda i bardzo się obruszył
  
 Jest trochę niższy ode mnie, czy może to być powodem przez który bałby się zaprosic mnie na kawe?
 A moze powinnam dac mu liscik z data itd. spotkania?-->ktos mi tak poradził, ale nie wiem czy to dobry pomysł.
 Musze jeszcze dodać, że jestem atrakcyjną osobą, wiem że wielu mężczyzn onieśmielam.
 
 Mam totalny mętlik w głowie, pomózcie! Co powinnam zrobić?
 | 
	|     |   |