Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?
Cytat:
Napisane przez rembertowa
myśliwi z pasji siedzą w lesie tyle, ile akurat mogą. Autorka nie wie, ile siedział w lesie wcześniej, wie, że zrezygnował ze strzelania do ptaków. Może wymiar urlopu go stopuje, myśliwi z pasją też mają określoną liczbę dni do wykorzystania.
|
Myśliwi siedzą w lasach cały rok, przed/po pracy, w weekendy.
Cytat:
Napisane przez rembertowa
ale po takim mniej więcej przedstawieniu sprawy została przekonana do podjęcia próby.
|
Nie mogę pojąć, dlaczego akurat to ją bardziej przekonało.
Cytat:
Napisane przez rembertowa
ależ oczywiście, dokładnie tak samo, jak w całej populacji. Zabijają jednak z potrzeby albo dla pieniędzy - to jednak trochę inna motywacja, niż oddawanie się zabijaniu z pasji, usprawiedliwianej tradycją. Z pracownikiem rzeźni, przemysłowej fermy, i tak dalej, też bym się nie związała, aczkolwiek mam trochę zrozumienia dla ludzi, którzy zatrudniają się w takich miejscach, bo inaczej sczezną z głodu.
|
Żyjesz w jakimś naiwnym przeświadczeniu, że ludzie robią to tylko dlatego, że muszą, a przy okazji jest im bardzo przykro. Ci, którym jest przykro, raczej nie zrobią kariery w tym zawodzie.
Cytat:
Napisane przez rembertowa
sprawdzisz, jak to wygląda w Szwajcarii? Zdaje się, tam występuje nieco inne podejście do zagadnienia posiadania broni, niż w Polsce.
|
Przyznaję, że nie wiem.
Cytat:
Napisane przez rembertowa
A bać się można różnych ludzi. Jakby ktoś się uśmiechał do mnie, mówiąc, że nie zawsze zabija od ręki, i trzymał w telefonie pozowane zdjęcie martwej sarny, nie jestem przekonana, że nie pobudziłby mojej wyobraźni.
|
Mojej nie bardziej, niż ktoś publikujący food porn ze schabowym w roli głównej czy prosiaka z jabłkiem.
Cytat:
Napisane przez rembertowa
e, to on jest upośledzony na tyle poważnie, że nie zauważa, że żona tydzień z nim nie śpi? Rozumiem, że nie łączy kropek i nie wiąże tego niespania z polowaniem sąsiadującym z nim w czasie, ale żeby nawet nie zapytać?
|
Ja wcale nie twierdzę, że to jest przykład dobrego małżeństwa.
---------- Dopisano o 01:11 ---------- Poprzedni post napisano o 01:06 ----------
Cytat:
Napisane przez rembertowa
i ów Szwajcar włoskiego pochodzenia pojedzie do Afryki, kultywować tradycje, regulować tradycje i spełniać wiele różnych funkcji? Czy może jednak pojedzie tam dla przyjemności? Takie hobby - jedni lubią robić dżemy, inni zabijać.
|
Tak, w Afryce to jest bardzo poważne źródło dochodów, które zresztą w dużej mierze są przeznaczone na ochronę przyrody, Mówię oczywiście o legalnych polowaniach, nie o kłusownictwie.
Cytat:
Napisane przez rembertowa
Ja generalnie po prostu trzymałabym się z dala od myśliwych w ogóle. Ta linia jest zasadniczo zbieżna z poglądami Autorki, ino jej się zbłądziło, bo "poszła na kompromis" z upodobaniami pana męża. I nie wie, co zrobić. Jak dla mnie, nie ma co rozważać doniosłych funkcji kulturotwórczych polowań (oraz rzeźni i chowu przemysłowego), ale wskazać jakieś rozwiązanie tego fakapu.
|
Zgadzam się, nie jest to w końcu tematem wątku.
|