Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Czy tutaj możliwy jest kompromis?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-07-31, 17:24   #144
rembertowa
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 3 392
Dot.: Czy tutaj możliwy jest kompromis?

Cytat:
Napisane przez Laurent_ Pokaż wiadomość
Nie chcę oglądać "backstage'ów" z rzeźni, bo wiem, że te obrazki będą siedzieć mi w głowie przez lata. Nie twierdzę, że nie warto się zaznajamiać z tematami, które chcąc nie chcąc nas dotyczą, ale po prostu nie dam rady.
też nie chciałam oglądać popularnych swego czasu filmów z rzeźni, więc przestałam jeść mięso bez tego. Może po prostu powinnaś przestać jeść mięso, nawet te nieszczęsne kurczaki, skoro czujesz, że ten temat Cię tak mocno rusza.
Cytat:
Napisane przez Laurent_ Pokaż wiadomość
Żona wie. To był uśmiech na myśl o kanapie, która będzie na niego czekała jak wrócimy do hotelowego pokoju. Na zasadzie - nabroję, dostanę karę, ale co tam, warto było! I nie pytajcie dlaczego sprawia mu radość dręczenie mnie. Czasami się droczy ze mną na różne tematy, myślę że nie zdaje sobie sprawy jak mnie to rusza.
cóż. Nie napisałaś tego wyjaśniając temat poprzednim razem. Dla mnie to byłby sygnał alarmowy, bardzo mocny, zwłaszcza że niżej piszesz:
Cytat:
Napisane przez Laurent_ Pokaż wiadomość
Więc całe te polowania nie biorą się z potrzeby kontaktu z naturą, bo jak ktoś trafnie zauważył, mógłby zbierać sobie grzyby w tym lesie, a nie strzelać do zwierząt. Powiedział mi, że lubi chodzić do strzelnicy, ale to nie ma nic wspólnego z adrenaliną na polowaniu i że to najbliżej prawdziwej "akcji" jak tylko będzie mu dane doświadczyć. Na pewno nie jest jego celem dręczyć i kaleczyć zwierzęta, ale też nie przywiązuje aż takiej uwagi do tego, co mnie po prostu paraliżuje.
więc te gadki o tradycjach rodzinnych i sanitarnych odstrzałach można między bajki włożyć. Twój mąż lubi zabijanie, lubi odbierać życie. Wolałby strzelać do ludzi na wojnie ale skoro nie może, to sobie na sarnach odbije.
Cytat:
Napisane przez Laurent_ Pokaż wiadomość
Mama twierdzi, że on mi namieszał w głowie i stąd teraz jestem tu, gdzie jestem.
no a nie namieszał Ci? Twierdzisz, że jesteś przeciwniczką polowań; a tymczasem, wzięłaś ślub z gościem, który lubi zabijać zwierzęta i nie dba przesadnie o to, żeby nie cierpiały przed śmiercią. Czy gdyby powiedział Ci dokładnie to - co zasadniczo wynika z Twoich wyjaśnień tyczących jego militarnych ciągot - a nie zaserwował gadki o tradycjach rodzinnych i sanitarnych odstrzałach, tylko przedstawił się jako ktoś, kto lubi zabijać zwierzęta - to związałabyś się z nim?
rembertowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując