Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Czuję się zupełnie sama;( co robić?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-08-01, 12:56   #7
ZagubionaI
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 44
Dot.: Czuję się zupełnie sama;( co robić?

Cytat:
Napisane przez Lexie Pokaż wiadomość
Więc jesteś z facetem, 33-latkiem, który zachowuje się jak rozwydrzony nastolatek? Po opisie jego zachowania myślałam, że ma 20-parę max.
Obraża się i znika, nie odzywa się, zostawia Cię samą z dzieckiem? Do tego słabo stoicie z kasą, on zarabia minimalną ale nie zależy mu, by to zmienić? Do tego ciągnie kasę od Twoich rodziców? Ty nie pracujesz? Studiujesz jeszcze?

Robi Ci wstyd przed Twoją rodziną, a jego rodzina dla odmiany jest jakaś dziwna (choć ogólnie za bardzo się przejmujesz kto tam co powiedział, co jego matka, a co siostra - problem masz przede wszystkim z nim, a nie z nimi).

Za co właściwie Twoi rodzice go tak lubią?
Nie interesuje ich, że Ty nie jesteś z nim szczęśliwa?

Nie było przypadkiem tak, że wzięliście ten ślub bo zaszłaś w ciążę? Bo ta decyzja nie wygląda na przemyślaną, ani Wy na udany związek.

Na Twoim miejscu kombinowałabym mocno jak by się tu wyrwać z tej relacji i rozwieść z nim. Jesteś młoda, poukładasz sobie życie po swojemu. Tkwiąc przy nim tracisz tylko czas, szczególnie, że już żyjecie jak obcy sobie ludzie, a Ty go najwyraźniej nie kochasz.

Dlaczego uważasz, że "powinnaś" zapomnieć to, co złe? Jak tak będziesz wybaczać i zapominać, to obudzisz się za 10 lat, zgorzkniała, nieszczęśliwa i bez pomysłu jak i dokąd uciekać.
Obecnie została mi obrona pracy. Nie pracuję, bo i tak nie miałabym z kim dziecka zostawiać, ale po obronię planuję iść do pracy chociaż na weekendy.

A za co moi rodzice go tak lubią? Nie wiem... Często mówią, że nie możemy robić krzywdy dziecku. Chociaż znam kilka kobiet, które same wychowują dzieci, jednak mają przy sobie mamę albo rodzeństwo. A ja właśnie rodziców mam daleko no i są bardziej za nim niż za mną choć tego nie widzą. No i nie mam rodzeństwa. Oni twierdzą, że musimy być razem. A ślubu nie mamy, żyjemy jak sporo par teraz na ,, kocią łapę"

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

Cytat:
Napisane przez Adrianna_8 Pokaż wiadomość
A o co on sie tak obraza, ze az sobie idzie? Bo to brzmi, jakby po prostu sobie szedl bez powodu.

Jak dla mnie to ten zwiazek jest bez przelosci. Nie rozumiem, dlaczego Twoi rodzice go bronia.

Wysłane z mojego HTC Desire 820 przy użyciu Tapatalka
Mam wrażenie, że on jest poprostu taki mamisynek, niby wie, że źle zrobił, ale mogę spodziewać się, że za rok, dwa zrobi to samo. I tak może być przez wiele lat.
Chciałabym szczerze mówiąc jakoś z tego wybrnąć, ale nie wiem jak.
ZagubionaI jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując