Dot.: Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.
sztojabudu. To nie jest stworzenie. Wozi ze sobą w aucie fragment osiego gniazda. Fuck, fuck, fuck. Z tymi wszystkimi dziurkami. Mam ciary od samego myślenia o tym.
Myślę, że żadna terapia mnie już nie naprawi. Przepadło.
Dobrze remebertowa, że uświadomiłaś mnie, że inni ludzie są inni niż ja. I że należy się wiązać z ludźmi, których akceptujemy.
Ja co prawda piszę o nieakceptowaniu stringów na plaży bądź różowych legginsów, które znienacka partner sobie wymyślił. Ale dziękuję za twoje dobre rady.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
Edytowane przez zakonna
Czas edycji: 2016-08-01 o 13:02
|