|
Dot.: Odejść czy dać szansę?
Wyzwiska, rzucanie talerzami, krytyka, niedbanie o swoje wzajemne potrzeby. Ja tu nie widzę wielkiej miłości u żadnej ze stron. Ty nie potrafiłaś zaakceptować jego braku gotowości do małżeństwa, on Twoich potrzeb założenia rodziny. Zamiast rozmów i kompromisu - kłótnie, szantaże... Za dużo negatywnych emocji jest między wami. A ta obecna sielanka to moim zdaniem jakiś etap przejściowy spowodowany poczuciem odpowiedzialności o nowe życie, albo strach przed opinią publiczną. Po zaręczynach też pisałaś, ze było fajnie.
Samej będzie Ci ciężko, ale myślę, że jeszcze ciężej będzie Ci w tej przedziwnej relacji.
__________________
Niczego nie żałuję, czasem po prostu nie było warto...
|