Dot.: Chory malutki kotek,proszę o pomoc
Koteczka wciąż jest u mnie. Szukałam jej domku i nawet się znalazł,Ale kawał drogi ode mnie i czekamy na transport. Dziś akurat mamy wysyłać dokumenty adopcyjne,a mi jest tak ciężko już na samą myśl😭😭 Nie wyobrażam sobie więcej jej nie zobaczyć,nie utulic 😢 na pewno ostatni raz w życiu jestem domem tymczasowym. Rodzice widząc moją rozpacz zastanawiają czy jej nie wziąć do siebie,Ale nie wiem czy ich tak obarczać. Z drugiej strony mogłabym ją widywac regularnie,Ale ta umowa,nie wiem czy to odkręcac,bo pomagała mi Pani z fundacji,czy w ogóle mogę. Czuje się normalnie jakbym miała dziecko oddać 😢
|