2016-08-03, 17:51
|
#18
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 3 824
|
Dot.: Czego najbardziej obawiałyście się przed wspólnym zamieszkaniem?
Widze, że z tą "fizjologią" to normalka u dziewczyn jak zamieszkałam z pierwszym facetem to szłam do toalety jak wychodził do sklepu lub jechał do mamy na kawę. W tygodniu pracował, a ja studiowałam, więc problem się rozwiązał sam :P ta niezręczność nie minęła z mojej strony nawet po tym jak dostałam biegunkę stulecia, zanim zamieszkaliśmy razem
Ale tak naprawdę to najbardziej się obawiałam, że się okaże zupełnie inną osobą niż mi się wydawało, że był. Znaliśmy się krótko, bo 8 miesięcy przed zamieszkaniem, ale dogadaliśmy się super. Okazał się jeszcze lepszym facetem i człowiekiem niż mogłabym sobie wymarzyć, ale nasze drogi się rozeszły.
Z drugim facetem, z którym mieszkałam to bałam się jedynie, ze przez swoją zazdrość będzie próbował uwiązać mnie w domu i że jest to w zasadzie jedyna przesłanka do wspólnego zamieszkania. Szybko się zaczęło i szybko się skończyło.
A z trzecim planowaliśmy wspólne mieszkanie, ale na szczęście wyplątałam się z tego, zanim do tego doszło. I tutaj najbardziej się bałam, że wszystko będzie na mojej głowie. 100 życiowych ról typu sprzątaczka, praczka, prasowaczka, kucharka, zmywarka, partnerka, kochanka i sponsor w jednym. Tak było jak "pomieszkiwaliśmy" razem i pewnie jakby do tego doszło to by było dalej tak samo
|
|
|