A tak w ogóle po tej całej aferze dotarło do mnie, ze ja też będę na cenzurowanym, bo mój mały śpi od urodzenia w łózeczku, wstaje raz czy dwa na karmienie, i spi podczas jedzenia, więc go odkładam, nie biorę do łózka

. Do tego ssie smoczek, w nocy też. I wcześnie chodzi spać.
A co ja na to poradzę, skoro jest śpiący, ziewa i trze oczka juz przed 19? wiec go lulamy i kładziemy i karmimy, jeśli jest głodny. ale nikt go tego nie uczył.
W ciagu dnia spanie różnie- w łóżeczku, na naszym łózku, w wózku, na kanapie, zależy, i zasypia różnie- albo lulany na rękach( i przy okazji wycałowany), albo sam ,albo podczas spacerku.
A jeśli chodzi o nocne karmienie, to ja też potrzebuję przytulania i jak karmie Milka, to przy okazji go całuję, tulę, wącham jego cudną główkę, nie powiem, Milek spi i czasem się wierci i złości, pręży nóżki, bo matka go molestuje, zamiast dac w spokoju jeść. Ae co poradzic, jak ja MUSZĘ to robic i juz.
Nad ranem różnie- albo w łóżeczku, albo u nas, wtedy oboje go zacałowujemy- oczywiscie wtedy nie spi i gówka mu lata od mamy d taty, bo kąłdziemy go pośrodku. A mały ma zaciesz.
Nasza K. też od urodzenia spała u siebia, ale jak była potrzeba, i miała juz swój pokój, i coś jej sie sniło, to albo do niej biegalismy, albo spała z nami i tyle- ale od x czasu nie zdarzyło sie, zeby spała u nas, bo nie chce- mówi, ze z nami by się nie wyspała. No pewnie, śpimy na wąskiej wersalce, a dziecko wybiera wygodę włąsnego łózka.
I jakoś nie przyszło mi do głowy, ze robię coś źle, nie uczyliśmy ani jej, ani Milka, po prostu jak spia w swoich łóżkach, to spią, gdyby źle spały, to by spały z nami, to jasne. Ale wydaje mi sie, ze skoro Milek bez sapnięcia śpi od tej 19 do 4-5 rano i wtedy je, to chyba nie potzrebuje spać z nami, czy ja źle myślę

.
W każdym razie kochamy swoje dzieci najmocniej na swiecie i ostatnie co by nam przyszło do głowy, to je skrzywdzic.