[kosodrzewina123]

Czesc!

Mam taki problem, choc w sumie nie wiem czy to problem, jestem w lekkim szoku, ale postaram sie strescic wszystko.

Ostatnio nakrylam mojego faceta w lazience, zatopiony w bielizniarce, wygrzebal kilka par mojej brudnej bielizny, ktora miala isc do prania. Spytacie co robil? Jakby to powiedziec, hmm, wachal moje stringi i przymierzal sie do masturbacji. Myslal, ze jestem w pracy, ale zwolnili mnie wczesniej, a on nie uslyszal, jak wchodzilam. Stanelam jak wryta, on przerazenie w oczach, zaczal sciemniac, opowiadac jakies bzdury i sprawa rozeszla sie po kosciach. Ale fakt pozostaje faktem. Co z tym zrobic? Czy robic w ogole?

Zaczelam szperac po internecie, i jak sie okazuje, kibieca noszona bielizna to rarytas (!). Jest forum, nawet sporo ludzi zarejestrowanych, co mowi o skali problemu (?) http://www.majtki.fora.pl/ znalazlam nawet bloga, w ktorym facet opisuje swoje zdobycze i cos w rodzaju newsow http://www.noszone-majteczki.blog.pl/ w koncu jest tez cos w rodzaju bazaru, na ktorym dziewcznyy z calego kraju sprzedaja swoje fatalaszki http://www.bielizna.dziewczyn.info/

Hmm, jakies komentarze...?

Ara