2016-08-18, 21:31
|
#9
|
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 4
|
Dot.: Nieodpowiedzialny ojciec niszczy mi psychikę
Cytat:
Napisane przez Ingenting
Ja uważam, że to trochę jest tak, że ty wszystkie swoje życiowe niepowodzenia zrzucasz na ojca, a on nie jest w 100% winny takiemu stanu rzeczy.
Kiedy ostatni raz cokolwiek do niego powiedziałaś/on do Ciebie? Jak świętujecie urodziny/dzień ojca/ uroczystości rodzinne? Jak łamiecie się opłatkiem przy wigilijnym stole to co on wtedy mówi do Ciebie?
Sorry, ale ja nie wierzę w całkowity brak rozmów na linii ojciec-córka, gdy się mieszka w jednym domu. Nawet takie typowe czynności domowe się uzgadnia, typu np. kto wyniesie śmieci albo kto zrobi zakupy, bez tego się nie da.
Po prostu zacznij z nim nawiązywać kontakt podczas takich prostych, codziennych sytuacji. Ty odezwij się pierwsza, zobaczysz, że poskutkuje.
A jaki jest tata w kontaktach z mamą? może cierpi na depresję, albo jakieś inne zaburzenia psychiczne?
|
Nie zrzucam na niego wszystkich swoim zyciowych niepowodzen ale jednak troche zawinił w niektorych sprawach. Oczywiscie odzywamy sie do siebie jesli chodzi np o obowiazki domowe ale nie ma normalnej rozmowy. Mieszkamy w domu jednorodzinnym gdzie o wiele łatwiej jest sie unikać. Jak łamiemy sie opłatkiem to normalnie składamy sobie zwykłe zyczenia co jest dosyc niezreczne. W urodziny itd jeszcze 2 lata temu dawałam mu jakiś prezent np rysowałam cos albo zbierałam kwiaty a teraz juz nic nie daje ani nie składam zyczeń bo urodziny w naszym domu nie sa nigdy jakoś hucznie obchodzone zwłaszcza dorosłych, mamie podobnie tylko skladam zyczenia bo mama twierdzi ze dopoki nie mam swoich pieniedzy nie musze nic kupowac a przeciez laurki nie narysuje. Wiem że mogłabym dać cos innego ale nie daje. W moje urodziny tez od kilku lat nie składa mi zyczen ale pamietam jak ostatnio na dzien kobiet dał mi i mamie kwiaty. Napewno nie ma depresji bo to widać, może ma inne zaburzenia psychychiczne przez swoich rodzicow nie wiem .Jest bardzo zamkniety w sobie ma tylko jednego przyjaciela, podobnie jak jego młodszy brat też jest taki ale w mniejszym stopniu ale ten miał troche lepiej w domu bo przy drugich dzieciach rodzice na ogół umieją sie lepiej zachować. Z mamą ma oddzielna sypialnie i nie okazują sobie miłosci tylko czasami przytulaja ale rozmawiają, niezbyt często sie kłócą. To że nie maja razem sypialni mama tłumaczy że wstają o innych porach i sie budzą i wolą mieć własną przestrzeń. Postaram sie do niego czesciej mówić co bedzie trudne bo od może roku jak go widze to sie troche stresuje nie wiem czym.
|
|
|