[demonik]

Drogie Wizażanki!
Mam do Was gorącą prośbę o rady w sprawie makijażu. Przyznaję, że jestem pudernicą , ale wyczerpały mi się chyba pomysły... Od dłuższego czasu maluję się w zasadzie tak samo - trochę kamufluję, a trochę podkreślam. Podkład (raczej kryjący niż transparentny, bo mam problematyczną cerę), puder sypki, odrobina różu, cieliste/beżowe cienie, czarna maskara, pomadka lub błyszczyk w kolorze zgaszonego różu ew. beżu. Czasem podkreślam brwi. Używam neutralnych kolorów, ponieważ są "bezpieczne" i łatwe w użyciu . Taki makijaż zajmuje mi niewiele czasu, a rano głównie o to mi chodzi, gdyż jestem strasznym śpiochem...
Ale do rzeczy. W tę sobotę wybieram się na wesele do znajomych. Będę ubrana w "dwuwarstową" sukienkę - podszewka w kolorze beżowo-złotym, wierzch z czarnej koronki (podobna do tej z załącznika, tylko dłuższa i podszewka nieco ciemniejsza). Mam brązowe włosy (raczej szatynka niż brunetka), duże (wypukłe) ciemnozielone oczy w niezbyt ciemnej oprawie. Obecnie jestem opalona, ponieważ właśnie wróciłam z fantastycznych 3-tygodniowych wakacji, podczas których nie byłam w stanie unikać słońca . No i w związku z tym mam trochę piegów na nosie .

Pomóżcie mi, proszę! Zawsze macie masę FANTASTYCZNYCH pomysłów...


demonik