Olaboga, 2 dni mnie nie było, a tu tyle naskrobałyście.
My dzisiaj mamy 1 rocznicę ślubu i obchodzimy ją od wczoraj

Wprawdzie planowaliśmy tylko wyjście na obiad, ale że odwiedził nas wujek z Kanady to zrobiliśmy wczoraj rodzinnego grila. Dzisiaj wybraliśmy się na obiad do restauracji gdzie mieliśmy wesele i akurat też tam dzisiaj była impreza weselna więc posłuchaliśmy sobie muzyczki i zjedliśmy podejrzewam weselny rosołek, bo był pyszny. W ogóle się tak objadłam, że o tej pory to odczuwam i mam wrażenie że wybrzuszyło mnie po tym obiedzie na maxa

Dostałam od męża cudny bukiet lili i w ogóle to taka refleksja mnie naszła jak moje życie pozmieniało się w ciągu ostatniego roku, a co dopiero w ciągu ostatnich lat... aż boję się głośno mówić o tym, że jestem przeszczęśliwa, bo boję się zapeszyć

Pochwalę się Wam tymi habadzimi co mąż się szarpnął

i przy okazji ciacho dla wszystkich!
Ja to jednak raczkująca mamą jestem

Pierwszy raz słyszę o takich badaniach. Trzeba o nie poprosić i samemu zapłacić, czy lekarz może je zlecić? One mają wykluczyć jakieś powikłania po szczepieniach, tak?
Mi ostatnio koleżanka mówiła, że przy pierwszym się katowała z dietą, a przy drugim synu trafiła na taką położną, co jej kazała jeść wszystko, ale zaczynać od bardzo małych ilości np. różyczka kalafiora, kawałek smażonego kotleta i obserwować dziecko i jeżeli nic się nie dzieje do dawkę zwiększać, żeby też dzidziuś się przyzwyczajał. I o dziwo jadła wszystko i nic nie zaszkodziło I tej wersji będę się trzymać
Słyszałam tylko, że potrawy z octem są niewskazane i tu jest moja największa bolączka, bo uwielbiam filety rybne w zalewie octowej od mojej babci i będę je jadła na wszelki wypadek przez cały listopad

Zamówienie u babci już złożyłam
My mamy termin z pierwszxego prenatalnego na 19.12 i też się zastanawiam czy urodzę przed/po/ czy w trakcie świąt
Mój mąż urodził się w Wigilię wieczorem i teściowa wspomina, że koleżanka z sali kazała dla niej zostawić chociaż rybę, bo ziemniaki zimne są niejadalne. I teściowa twierdzi, że to była najpyszniejsza ryba jaką☠ w życiu jadła chociaż była już mega zimna
Aaaaaaaaaaa i widzę wysyp zakupów - piękne te wszystkie ciuszki! Mój mąż mnie prosi, żebym nic nie kupowała, bo trochę ostatnio rzeczy wpadło z lumpka, ale też na większe rozmiary. Brakuje nam śpiochów, pajacyków, jakiegoś sweterka, albo innego cuda na body. Bo akurat z body i spodenkami jesteśmy obkupieni, ogarnę zdjęcia jutro to wstawię