2016-08-22, 21:46
|
#2236
|
Pani Mizantrop
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Sydney
Wiadomości: 59 407
|
Dot.: Świece zapachowe cz. VIII (m.in. Yankee Candle, Kringle Candle)
Cytat:
Napisane przez Damaris_
Tego akurat nie miałam, więc chyba nie powinno być podobne.
Z tym, że ja w RAW czułam coś takiego iglastego i to dość wyraźnie.
Ktoś wspominał o Peppermint Cocoa, palę go dzisiaj bo pogoda idealna i niby jest mocny bo czułam go z innego pokoju, ale jakoś tak nie wchodzi "w nos" jak inne KC. Z tym, że mam daylight a nie wosk, może to kwestia tego (pierwszy raz używałam).
|
Ja w RAW nie czuję nic iglastego na szczęście, tylko jabłuszka z przyprawami i kwaskową żurawinę.
Ja pisałam o Peppermint cocoa, daylighty są dla mnie strasznie słabe w porównaniu z woskami, praktycznie nic nie czuję. A wosk Peppermint cocoa, dodam, że zeszłoroczny jest tak mocny, że nawet mój drewnianonosy TŻ marudził, że za mocny i go drażni, a do tej pory tylko Verbena i Lemongrass & ginger tak na niego zadziałały, czyli faktycznie mega irytujące zapachy będące mega killerami.
__________________
In a world of choices I choose me.
My favourite season is the fall of the patriarchy.
|
|
|