2008-01-30, 22:31
|
#1
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Niebo:D
Wiadomości: 1 468
|
Muszę się wygadać,czuję się beznadziejna
potraktuje ten wątek chyba bardziej jako pamiętnik...wybaczcie,( o ile w ogole ktoś tu zajrzy ) że za chwilę pojawią sie tu zdania nielogiczne,niespójne..be zsensowne. Tak chyba chcę się nad sobą poużalać...ambitnie. Na nic więcej mnie chyba nie stać.
Włączona Opera...nasza-klasa,RmF LOVE...Towarzyszy mi paradoks mojej skomplikowanej osobowości,której sama nie rozumiem. Chcę kochać wiecie?Mam serce pełne ciepła,nie schodzący z twarzy szeroki uśmiech i pełno optymizmu,którym potrafię nakarmić wszystkich zdołowanych,ale zamiast TŻ koło mnie znajduje się stos niepotrzebnych papierów i milczący telefon. Chcę kochać...ale ja chyba tego nie umiem. Jestem krótkodystansowcem.Jestem beznadziejna? Nie wiem czy chcę znać odpowiedz,może już ją znam.Brędzę.Znowu.
Poznałam chłopaka,byłam z nim 1,5 miesiąca. Po miesiącu zaczęłam mieć wątpliwości i zaczęłam męczyć się tym wszystkim. Z drugiej strony nie mogłam znaleźć racjonalnego powodu,który by mi w nim przeszkadzał. Zerwałam. Postanowiłam napisac do chłopaka,który podobał mi się od kilku lat...uświadomiłam sobie,że nie mam z nim o czym pogadać. Rozmowa która miała mnie do niego zbliżyc okazała się terapią,która raz na zawsze mnie z niego wyleczyła. Studiuję w Krakowie,duze miasto..pełno mozliwosci,pełno osob. A mimo to ja zaczynam wątpić w to,że tam kogoś poznam.Bo jak?Bo kiedy?Bo gdzie? Poznałam ostatnio chłopaka w klubie,co ja mówie...poznałam?Za duze słowo. Napisalam do Niego na klasie. Odpisał...ja odpisałam,on już nie.Odświeżam strone patrzę w lewy róg...znowu nic.Znowu poczułam się okropnie. Znowu nie wyszło...
Nie umiem kochać,a Ty których mogłabym pokochać,nie chcą kochać mnie...
W tle RMF LOVE,telefon milczy...
PS.Przepraszam,że wizaż został powiernikiem moich poplątanych myśli.
__________________
Jestem przeciez wirtualna. Jak anioł. Anioly też sa wirtualne.
Zawsze takie były. Nawet na tysiac lat przed Internetem.
Ale w moim przypadku to kłamstwo.
Ja TYLKO jestem wirtualna.
Nic nie mam wspólnego z aniołem
Być szczęśliwym - tego trzeba się uczyć.
|
|
|