|
Dot.: Mój mężczyzna mnie zdradza? :(:(
Przykra sytuacja. Twój TŻ to typ, z którym nie każda dziewczyna potrafi być (wiem, bo mam dwóch takich kumpli i - pomimo tego, że są w porządku - nie umieją stworzyć związku na długo, bo tabuny koleżanek i ich sposób bawienia się sprawiają, że dziewczyny im na dłuższą metę nie potrafią zaufać) i potrafię zrozumieć dlaczego. Sama bym chyba nie chciała, aby mój TŻ miał tyle koleżanek i tak często się z nimi bawił.
1) Warto zadać sobie pytanie: czy gdyby miał coś do ukrycia, to zostawiłby włączoną rozmowę? Z drugiej strony: może chciał abyś to zobaczyła i sama podjęła decyzję o dalszych losach Waszego związku. Lub: chciał wybadać Twoją reakcję na to (ale to już zależy od tego na ile go znasz i czy bawiłby się w takie gierki). Akurat w tej rozmowie nie ma nic aż tak obciążającego, bo naprawdę można ją zrozumieć jako przekomarzanie się dwóch wesołych osób.
2) Jego "puszczanie się"... Ludzie różne rzeczy sobie potrafią dopisać a plotka jest czasami tylko plotką. Ktoś mógł go widzieć tańczącego z koleżanką i od razu wysnuł wnioski z sufitu. Z drugiej strony: najczęściej nie ma dymu bez ognia. Na pewno jedno jest złe: że nie stara się jednak unikać sytuacji wyjątkowo dwuznacznych (dużo koleżanek to jedno, ale pewne akcje są zarezerwowane głównie dla dziewczyny). Zależy kto Ci o tym "doniósł", na ile to wiarygodna relacja i czy "z pierwszej ręki' (czy tylko na zasadzie: a moja koleżanka słyszała, że kumpel jej faceta mówił, że...).
3) Rozmowa to postawa. Pogadaj z nim jeszcze raz, zapytaj o wszystko co Cię męczy i nurtuje. Dopiero potem się zastanów, czy warto to ciągnąć.
|