Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Muszę się wygadać,czuję się beznadziejna
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2008-02-01, 13:00   #23
maupka Chicca
Raczkowanie
 
Avatar maupka Chicca
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 67
Dot.: Muszę się wygadać,czuję się beznadziejna

ja tez tak mam.....jak tylko czuje ze chlopak zaczyna sie bardziej angazowac to zaczynam uciekac albo sama to psuc,choc bardzo pragne zwiazku to kiedy staje przed taka mozliwoscia chowam sie.Nie czuje sie jakos beznadziejnie z tego powodu,pustka wokol jest smutna..Jestem atrakcyjna osoba nie mam kompleksow co do swego wygladu-byc moze przyczyna tkwi gdzies glebiej..ja czest sie nad tym zastanawiam..moja sytuacja rodzinna kiedy bylam dzieckiem tez chyba nie pozostala obojetna.U mnie w domu na pozor wzorowym nie bylo kolorowo,mama czesto bila tata udawal ze nie widzi,hee nawet w wieku 18 lat dostalam -pamietam to limo z ktorym szlam potem do szkoly,smutna historia.zawsze swiadectwa z paskiem,wzorowe zachowania a w domu i tak bylo za co oberwac chocby za przyslowiowa zupe np ze nie dojadlam.ta sytuacja minela juz choc nadal mieszkam z rodzicami staram sie nie pamietac juz tego choc napewno nie zapomne,to przykre ale nie pamietam zeby mi w domu mama powiedziala ze mnie kocha,jak cos sie dzialo to zawsze byla moja wina,nawet jak zachorowalam to na wlasne zyczenie.Mysle ze przez to wszystko bardzo potrzebuje ciepla,to nie jest jednak tak ze na sile,ze go slepo szukam itp.
Ale kiedy pojawia sie ktos kto moze nmi to dac -sama uciekam.
Sama ranie z niezrozumialych dla mnie do konca przyczyn...
maupka Chicca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując