Złe emocje,nerwica ...
Cześć. Piszę bo chcę się z kimś podzielić moimi problemami. Jestem generalnie osobą dość zamkniętą w sobie. Nie potrafię dzielić się z przyjaciółkami moimi najskrytszymi myślami i kiedy one, np. opowiadają o swoich doświadczeniach z chłopakami ja siędzę cicho (po pierwsze nie mam doświadczenia, nigdy nie byłam w związku; po drugie - nie umiałabym nawet powiedzieć im, że ktoś mi się podoba itp.). W domu jestem dość wesoła (z przyjaciółkami tak samo) ale nie mówię co myślę. Zazwyczaj kończy się na głupich żartach i tyle.
Moim problemem jest panowanie nad uczuciami i emocjami. Każdy potrafi mnie wkurzyć, nawet jeśli tego nie zamierza. To, że muszę coś powtarzać milion razy bo ktoś nie słyszał. Wpadam w szał wewnętrznie i mam ochotę krzyczeć. Denerwują mnie wszyscy : nawet niektóre zachowania przyjaciół są męczące i irytujące. Jednocześnie chcę być stale najlepsza i porównuję się z innymi. Chcę nadrobić te luki towarzyskie większym oczytaniem, obyciem, wiedzą. Łudzę się, że przynajmniej nie będę gorsza na wszystkich płaszczyznach.
łapię się na tym, że najlepiej czuję się we własnym towarzystwie... całe dnie siedzę w swoim pokoju i bezmyślnie przeglądam internet.
Dodatkowo w stresie i nerwach nałogowo obgryzam paznokcie. Niby wszystko jest ok, a potem jeden wieczór i palce bolą tak mam obgryzione pazury.
Macie jakieś rady co powinnam zmienić w swoim podejściu? może ktoś ma podobnie? czy to normalne? cały czas mimo iż mam znajomych są sytuacje, że czuję się jak totalna outsiderka i nie pasuję do grupy.
Edytowane przez tessa16
Czas edycji: 2016-08-28 o 14:52
|