Napisane przez domiinii
Ostatnio rozmawiałam z moją kumpelą o X, ona twierdziła, że moja relacja z X toczy się niekoniecznie tylko koleżeńską ścieżką. X to chłopak, którego znam całe życie, w sumie jesteśmy bardzo bliskimi znajomymi. W każdym razie jest kilka faktów, które według mnie są całkowicie neutralne, ale według koleżanki nie, i chciałabym wiedzieć jak jest według was.
*zapytałam go, czy nie jedzie na weekend do domu, i czy by mi nie pomógł bo miałam dużo rzeczy do zabrania. Pozmieniał plany tak żeby mi pomóc, przyjechał do mnie do mieszkania. Wszedł i zniósł mi wszystkie rzeczy do auta. Nadjechał jakieś 40km, żeby mnie zawieźć pod sam dom mimo, że mówiłam, że nie musi bo mam podjedzie po mnie. Nie upominał się o kasę, ale przebiegle została mu wręczona, więc wziął.
*mówiłam, że chciałam pojechać jeszcze gdzieś wypocząć, ale nie wypaliło z moimi znajomymi bo nie mają kasy, więc się zastanawiam czy w ogóle jechać,bo podróżowanie samej już mi się znudziło. Zaproponował, że możemy gdzieś razem wyskoczyć na kilka dni.
*opowiedział mi bardzo osobistą historię, którą zna bardzo niewiele osób ( kłopoty z prawem)
*opowiada mi o dziewczynach, z kim pisze, i że nie może znaleźć drugiej połówki
*raz jechaliśmy razem do miasta i opowiadałam mu o przeglądach filmowych, zapomniałam mu zapłacić za przejazd, więc w ramach rekompensaty powiedział, że stawiam bilety i poszliśmy następnego dnia do kina.
* często mi coś stawia, otwiera drzwi itp.
czy to nie jest po prostu normalne?
|