|
Dot.: nowości Oriflame cz. II
Zazdroszcze Wam, dziewczyny, i podziwiam wielce! Dla mnie to jest w ogole nierealne miec klientow na kosmetyki, dlatego tez sama sie tym nie zajmuje. Bo komu ja bym to miala sprzedawac, jesli od biedy jakas kolezanka wezmie tusz czy kredke, a tak to nic nie chca, a znajomi znajomych to zawsze albo maja juz kogos, kto sie tym zajmuje albo nic nie potrzebuja, albo kasy brak? Moja Mama kiedys byla w podobnej firmie, tyle ze drogiej - odnawiala mase kontaktow, szukala ludzi, zeby budowac grupe, ale nikt nie chcial, a przekonywanie, ze drogi produkt to bardzo wydajny koncentrat nic nie dawalo, nikt nie chcial tyle wydac. Tam poniekad trudno sie dziwic, bo jednak produkty byly drogie, ale Ori czy Avon sa tansze, a i tak moge sobie tylko pomarzyc o pracy w takim biznesie.
|