[AaniaA]

witam.

pogoda przepiekna .

moj maly szaleje w domu. niedlugo przychodzi do nas moja siostra. moj tata pelna para gotuje obiadek. ja robie dodatki do obiadku i przyprawiam zupke, miesko, itd. .

okolo 17:00 jedziemy z naszym synkiem do naszej pediatry, zeby go obejrzala i zastosowala odpowiednie leczenie. sama pani doktor zdecydowala, ze najlepiej przyjechac do niej dzisiaj, gdyz jutro u niej to bedzie duzo chorych dzieci.

udanej i spokojnej niedzieli .

ps. a jutro pobudka o 5:45 . znowu trzeba sie wbic w ten rytm. fakt faktem, jak Artus byl w szpitalu to malo co spalismy i caly czas ktos byl przy synku. jednak jak synio wrocil ze szpitala to nie zrywalismy sie juz w srodku nocy.