[gryx82]

Napisane przez dzika truskawa

W ogóle jest cenzura latających stworów na które kot poluje, niedawno też miała miejsce bohaterska scena, H. z kotem w ramionach wybiegł z pokoju a ja się pozbywałam szerszenia który wleciał, a kot oczywiście próbował go upolować. Jak w nocy słyszę, że Burkoski za czymś skacze to wstaję i włączam światło, żeby zatwierdzić, czy można... Obłęd

Spotkanie z szerszeniem mogłoby być niezbyt przyjemne w skutkach, a już szczególnie przy próbie pożarcia... Rysio uwielbia łapać w trawie koniki polne, taka chrrrupiąca przegryzka

Biedny Boniek... Jakby mojego dopadło to by było kocie nieszczęście, specjalnie w sezonie otwieramy okna żeby zabawki wlatywały