Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-09-06, 07:21   #1493
cicha1990
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 975
Dot.: Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

Cytat:
Napisane przez cornflower_girl Pokaż wiadomość
Ale pędzicie. Przez najbliższy czas cieżej mi bedzie nadrabiać

Co do grupy na fb - łatwiej się nadrabia tematycznie, z klubem na fb niby łatwiejszy dostęp, ale anonimowość gorsza. No i robi się straszny bałagan z postami.

furjatka Ale zgrabna jesteś... Chciałabym mieć taką figurę i bez ciąży

Orlica Bardzo dobrze Ci idzie z metryczkami. Ja nigdy nie polubiłam się z GIMPEM

Moniczi Ale śliczny brzuszek

Amalte Meble w moim stylu. Ja lubię takie minimalistyczne, bez rysunków i ozdobników.

Surka Zgrabnie


Starszy bardzo często dawał o sobie znać i w nocy ma częste pobudki - ale powoli, do przodu są postępy. Natomiast maluch często napędza mi stracha - na jeden dzień z umiarkowaną aktywnością przypadają 3 z małą. Może będzie śpioszkiem po mamie

ItsyBitsyTeenieWeenie Kolejny zgrabny brzuszek

pequenina_ Spóźnione życzenia urodzinowe Tort+ pizza - umarłabym ze szczęścia


Ja też mam kryzys po wczoraj, bo syn miał wczoraj dzień mękolenia (w paszczy ma jesień średniowiecza, więc wyglada mi to na zmasowany atak zębowy). Płakał i płakał, nic nie pasowało, zmiana pieluchy - masakra. Myślałam, że się poryczę. A tu drugie w drodze, ja nie wiem, co zrobię, jak mi się oba makaki rozryczą. Przytulić, przytulę - tyle, że zanim rozwiąże się problem ich płaczu, to przydadzą się dodatkowe dwie pary rąk.
Mój też w nocy budzi się co chwilę - przytulić, pogłaskać - to akurat nie jest tragedia.
Ponoć hajnidki to 20% dzieci, jest 80% szans na spokojne dziecię. Pocieszam się tym...

donka Odważnie - sama podrożujesz


Mnie zawsze lekarka mierzy, ale przez brzuch - ma podejście, że im mniej gmerania bez potrzeby, tym lepiej (i tu się zgadzam).

Orlica Super, jednak to nie nektarynki

hope Bardzo ładna waga


Podoba mi się

Lusia Ale z Ciebie śliczna kobieta

Lidka Wygląda jak nówka


Najtrudniejsza jest pierwsza faza porodu, faceci zwykle boją się fazy partej. Dobry kompromis to pomoc w pierwszej fazie.


Przy drugim porodzie ponoć nie ma potrzeby nacinania. No i jest opcja masażu krocza, będę praktykować, jeśli gin pozwoli.
No u mnie niestety natnac musza bo zle mnie zszyli.. za wysoko i za ciasno i nie da rady urodzić:/ przy wspolzyciu mnie boli wiec porod to juz wogole. Lekarze mi mowili ze faktycznie masakrycznie zle mnie zszyto i nie ma opcji ze mi to nie peknie itd..
__________________
niunio szalejacy w brzuszkuhttps://www.youtube.com/watch?v=fozUVyMwbxk
cicha1990 jest offline Zgłoś do moderatora