Wątek
:
życie psa na łańcuchu
Podgląd pojedynczej wiadomości
2008-02-06, 11:11
#
5
pysslaw
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 80
Dot.: życie psa na łańcuchu
mój piesek cały czas przebywa w mieszkaniu
i nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej...od dziecka uwielbiałam zwierzęta...szczególną miłościa darzyłąm psy. Serce mi pęka jak widze pieski samotnie biegające po skrzyżowaniach- dlatego, że ktoś pokochał go tylko na chwile..Psów które są cały czas na łańcuchu też mi bardzo żal..chociaż nie można uogólniać- są tacy co dbają bardzo o swoje psy które mieszkają w budach, a są tacy co nawet nie chce się zanieść im wody do picia. mam taki przykład gdzie sąsiad mojej cioci w lato (bodajże dwa lata temy jak były upały) zostawił psa samego na polu w klatce, bez budy i nawet bez picia!! Pies spał na swoich odchodach..Moja ciocia wielka miłośniczka zwierząt poszła do niego i powiedziała, że jak on już nie chce tego psa to ona go weźmie...i tym szczęśliwym trafem moja ciocia ma dwa pieski i dwa koty
Żal mi męczonych zwierząt bo one tak samo czują jak my..Najgorsze jest to, że nadal patrzą z wielką miłością na swoich właścicieli- oprawców...
a wystarczy spojrzeć tylko w pieskie kochające oczy...
ale się rozpisałam
troszkę zeszłam na inny tor
__________________
Tyyyyle już razem
http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200408112438.png
Nasz wielki dzień
http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20090620290513.png
pysslaw
Pokaż profil użytkownika
Wyślij prywatną wiadomość do pysslaw
Znajdź więcej postów pysslaw