|
Dot.: dzieci w filmach
Też się czasem nad tym zastanawiam. Niestety nie wiem, dlaczego tak jest.
W Ameryce często ambitni i bardzo zdeterminowani rodzice są powodem, dla którego dziecko gra w filmie. To musi być bardzo destrukcyjne dla rozwoju dziecka, jeśli od małego jest osaczone przez rządnych sławy rodziców, którym się wydaje, że aktorstwo to najlepsza droga dla ich pociech. Tak sobie jeszcze myślę, że granie roli, np.molestowanego dziecka też musi się jakoś odciskać na psychice dziecka. Jakoś ciężko mi uwierzyć, że granie takich scen może być dla dziecka zabawą i pozostawać bez wpływu na jego umysł
|