2016-09-10, 15:40
|
#1
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 282
|
Okres a basen
Hej, w tym roku w ramach wf na studiach planuję wziąć basen. Kompletnie nie umiem pływać więc jest to chyba idealna okazja. Chodzi o to, że boję się używać tamponów do wody. Na co dzień używam ich normalnie i już od dawna całkowicie zrezygnowałam z podpasek (nawet śpię w tamponach, jeżdżę na rowerze i biegam). Ale zawsze jak uprawiam jakąś aktywność fizyczną zakładam jednak podpaskę czy wkładkę. Czasami jest mała plama, a czasami jednak coś się przesunęło, albo źle usadowiłam tampona i jest spora plama. Od razu mówię, że umiem go wkładać, nic mnie nie boli i wprawę mam, ale boję się, że wkładając go na szybko przed basenem w tej kabinie gdzie kręcą się obok inne dziewczyny ze stresu jednak źle go umiejscowię, za płytko i będzie lipa.
Nie chodzi mi tutaj o kombinowanie ze zwolnieniami czy coś, bo ja właśnie specjalnie chcę basen a nie fitness żebym się nauczyła pływać, bo to pewnie ostatnia okazja do nauki za darmo.
Miesiączki mam dosyć obfite, nie na tyle żebym prosiła ginekologa o tabletki. Radzę sobie z bólem czy właśnie obfitością, ale boję się, że na basenie przez te 2h może stać się jakaś katastrofa. Więc potrzebuję jakiegoś kopa w , albo porad od was, albo wasze sytuacje. Mam troche wizje, że coś mi przecieknie i nagle zrobi się wielka plama za mną w wodzie, haha. Głupie, wiem, ale jednak trochę się boję. Może macie jakies ulubione tampony 'do wody'?
|
|
|