Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 42
|
Walka o sylwetkę i zdrowie, choć nie jest łatwo, razem ją wygramy!!!
Zdemotywowana podczytywaniem wątków "zdrowych" dziewczyn, które chudną po 4-6 kg miesięcznie(a nie wprowadzają tak dużych restrykcji żywieniowych jak ja), postanowiłam założyć grupę wsparcia dla osób "niezdrowych", którym różnego rodzaju choroby metaboliczne/zaburzenia hormonalne itd. bardzo utrudniają schudnięcie. Dla osób, dla których dieta, to nie tylko walka z nadprogramowymi kilogramami, ale także walka o zdrowie. Cierpisz na niedoczynność tarczycy, chorobę Hashimoto, insulinooporność, masz problemy z kortyzolem, lub jakieś inne zaburzenia, które utrudniają Ci walkę z kilogramami? Ta grupa jest dla Ciebie!
Może kilka słów o mnie. Mam prawie 24 lata, 171 cm wzrostu, i aktualnie ważę ok. 87,5 kg Walczę od 14 maja, zaczynałam z wagą ok. 95,5 kg. Tak więc, w ciągu ostatnich 4 miesięcy z hakiem schudłam ok. 8 kg, co daje niecałe 2kg/miesiąc. Bez szału, biorąc pod uwagę duuużą wagę początkową Choruję na chorobę Hashimoto, insulinooporność, mam też pewne zawirowania z kortyzolem(jeszcze w trakcie diagnostyki). Od 14 maja biorę Glucophage XR (czyli metformina), ostatnio zmniejszyłam dawkę o połowę, bo zaczęłam się gorzej czuć. W zamian zażywam kapsułki z berberyną(taki alkaloid z berberysu, ma poprawiać wrażliwość tkanek na insulinę, wujek google, jak coś ), popijam czasem herbatkę z morwy. Jestem na diecie 100% bezglutenowej( ze względu na Hashimoto), odstawiłam nabiał( kilka razy zdarzyła się jakaś wpadka, ale ogólnie można powiedzieć, że jestem na diecie bez laktozy). Staram się unikać pokarmów o wysokim IG, i wzorować się na diecie paleo - staram się ograniczać węglowodany na rzecz tłuszczów - ale też nie robię tego jakoś baaardzo drastycznie, gdyż jak czytałam, dieta ketogeniczna (poniżej 70-50 g węgli na dzień) może osłabić moją już i tak słabszą tarczycę, bo tarczyca potrzebuje trochę węgli. I to chyba byłoby na tyle. Jeśli chodzi o ruch, to nie wskazany u mnie jest trening cardio i wyczerpujące treningi, bo to stresor dla organizmu i nadnerczy(kortyzol), także póki co trochę orbitreku, stepperku i spacerów. Rozglądam się za jakimiś ćwiczeniami na brzuch i uda. Może spróbuję tabaty 
Kto ze mną?
Edytowane przez lily1992
Czas edycji: 2016-09-18 o 18:49
|