Dot.: Studentki po przejściach... (rok/2/3 do tyłu,dziekanki, 578 kierunków za nami i
W sumie nie powinnyśmy tak najeżdżać na dziewczynę, w końcu to jej (chyba?) świadomy wybór co robi ze swoim życiem, ale zwyczajnie żal mi się robi że ambitna dziewczyna ma sobie marnować życie bo pan chłopak sobie nie życzy i "nie puści jej na studia" (zastanawiam się co to w ogóle znaczy tak właściwie. Przywiąże ją do kaloryfera? Jakoś mój umysł tego nie ogarnia, jak można dorosłej osobie czegoś zabronić? ). Lekko przerażające.
|