2016-09-26, 09:22
|
#9
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 020
|
Dot.: Boje się...
Cytat:
Napisane przez dorota877
Ale gdy zmiana jest na popołudnie, nie umiem znaleźć sobie miejsca do momentu wyjścia do pracy. Dopada mnie jakaś...nie wiem nawet jak to nazwać...depresja? Wstaję rano z bólem głowy, nic mi się nie chce, nawet nie wychodzę do sklepu. Nie ma mowy o jakiś poważniejszych czynnościach, ciągle patrzę na zegarek. Jest to obsesja, ciągle liczę za ile muszę wyjść do pracy. Jestem smutna i rozdrażniona.
...
Czy ktoś ma podobnie?
|
Też tak miałam gdy pracowałam na zmiany 
Od momentu wstania przeżywałam że "niedługo" muszę zacząć szykować się do pracy, wyjść do niej, z góry miałam cały dzień stracony.
Pomóc tu może moim zdaniem tylko wprowadzenie regularnych zajęć porannych do rozkładu dnia - np gdy masz na popołudnie to wstajesz o tej samej godzinie jak w dni w które masz na rano i po prostu wypełniasz ten czas sprzątaniem, praniem, gotowaniem, czytaniem, zakupami czy czymkolwiek co robisz zwykle po pracy. Z czasem nabierzesz takiej wprawy w organizowaniu dnia przed pracą że nie będziesz co chwile zerkać na zegarek i znajdziesz czas na jakieś poważniejsze czynności, nie będziesz się stresowała tym że nie warto czegokolwiek zaczynać skoro zaraz i tak trzeba to przerwać żeby wyjść do pracy albo że narobisz się jak koń od rana a tu jeszcze 8 godzin pracy czeka
Edytowane przez b937e0c478c7f0bdd9edd1f55f22ced0e16f646d
Czas edycji: 2016-09-26 o 09:24
|
|
|