2016-09-27, 07:11
|
#2862
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 5 611
|
Dot.: Lutówki 2017 ❤ cz. III
Cytat:
Napisane przez lolita25
U mnie było tak, że ja zadzwoniłam do pielęgniarki środowiskowej na początku stycznia, a tp miałam na 28 stycznia, pielęgniarka przekazała tą informacje o ciąży położnej i zaraz na drugi dzień miałam tel, że chce się spotkać, i się umówiłyśmy, przyjechała i właśnie mówiła, że za późno poinformowałam o ciąży, bo ona przyjeżdzałaby już wcześniej, uczyła mnie parcia, jak oddychać przy skurczach i takie tam informacje, a potem już po narodzinach przyjeżdzała, i nawet mi szwy z brzucha ściągła, więc generalnie duża pomoc, za którą nie płacimy, więc naprawdę warto  Na pewno więcej się od niej dowiedziałam, niż w szkole rodzenia 
|
Krocze u mnie też sprawdzała jak się goi za każdym razem.
Ogólnie ja miałam cudowną położną, mały nigdy nie zaplakal nawet jak go budziła, a jak już skonczyla do nas przyjeżdżać to w każdej chwili moglam do niej zadzwonić lub napisać jeśli potrzebowalam jakiejś porady.
|
|
|