2005-08-30, 00:31
|
#9
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: bEckingham palace
Wiadomości: 3 034
|
Dot.: O jedzeniu
Ehh, ja tam niemieckiej kuchni nie lubie.
Ale, jak bylam mala, i nie wiedzialam co to jest i zjadlam zabie udka i slimaki, wujek z francji przywiózl, wtedy chyba mi smakowalo, ale teraz bym nie tknela udek, slimaki to tak, bo dobre. Tyle sie juz historii o tych biednych zabkach nasluchalam ze az serce boli 
Wiec, Spätzle napewno (to kluchy, najczesciej zapiekane serem) , Schitzel (schabowy), Schwarzwälder Kirsch (chiacho z czeresniami ),Sauerbraten (pieczen), No i nie zapomniec o Currywurst
Taka niemiecka knajpa to sie nazywa Gutbürgerliche Küche, sa tam, nie wiem jak to powiedziec, dania niemieckie, moze Svenja przetlumaczy, bo mi brak slów.
Bienenstich to chiacho z kremem budyniowym jak u Napoleonków. Oczywiscie je sie tu tez sledzie Matjes, hmmm , bardzo dobra restauracja to Nordsee, sprzedaja tam ryby róznego rodzaju, na bulkach, pieczone
Nie wolno nam tez zapomniec o Kartoffelsalacie ( salatka kartoflana), mój tato robi najlepsza z boczkiem 
No i Nudelsalate (saltki na zimno z kluskami) ale ja nie lubie 
Tinker
|
|
|