2008-02-15, 09:21
|
#2113
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 4 778
|
Dot.: Mikołajkowe dzieciaczki 2007
poissonivy - nie dawalam tego viburcolu nigdy. Ale dawalam inne swinstwa , poza przeciwkolkowymi to dicoflor (zywe kultury bakterii) i chyba po tym w koncu w ogole robi kupy.
A miesnie brzuszka to faktycznie sa oslabione, ale juz jest lepiej (moze tez dlatego w koncu robi kupy a nie ciagle jakies tylko przybrudzenia pieluszki).
bubbel - dzieki. Bylismy juz na wizycie. I tez dostalam od niej maila - moze sobie zalozyla skoro wszystkim rozdaje
A teraz temat - dentysta - sorry za spam
Bylam dzis u dentysty. Gosciu zrobil mi osemke w znieczuleniu - cos mi sie wydaje ze samo wiercenie bylo krotsze niz wbijanie igly i podawanie znieczulenia Teraz to mam az noz zdretwialy. Sciagnelam wczesniej pokarm - i teraz poczekam z 3 godziny i sciagne to co sie zrobi w cycach i wyleje, zeby malego nie podtruwac. Moze nawet dwa razy rak zrobie.
Ale wiecie co - ja mam stale podejrzenia, ze ten dentysta to chce na mnie tylko zarobic Bo teraz wyszlo, ze zab ktory leczylam u niego kanalowo w pazdzierniku 2005 jest do poprawki, bo z boku kanalu zaczelo sie cos psuc. I z tego co mowi -to bedzie dlugo trwajaca poprawka - bo trzeba bedzie co miesiac wypelniac jakims wodorotlenkiem, zeby nadbudowala sie kosc. Bo to jakos w bok poszlo. Kurde. Ostatnim razem jak leczyl mi zeba, to juz nastepnego dnia mowilam ze sie zrobil jakis wrazliwy. To gosciu ciagle zalecal jakies pasty na wrazliwe zeby, itd...A on wcale nie przestawal byc wrazliwy.I wiecie co sie okazalo? Ze w ciagu roku tam sie zrobil jakis zgorzel i dostalam takiego ataku, ze po pogotowiach maz mnie wozil i zadne silne leki nie pomagaly. Pozniej mi go wyleczyl kanalowo i jest ok. Ale czy nie popelnil wczesniej bledu??? Ciagle sie waham, czy ja mam takie felerne zeby czy to takie felerny fachowiec Jedna z wszesniejszych dentystek tez mi niestety leczyla kanalowo tak dlugo zeba, ze az w koncu sie zlamal - tyle ze ona nie miala zadnego celu w tym, zeby go leczyc podczas 10 wizyt, bo nie brala kasy podczas kazdej wizyty, tylko z gory ustalona. Juz wiec sama nie wiem. 
Gorzej ze teraz tam gdzie chodze, to chodzilam do innego lekarza, ale on wyjechal na jakis czas i zaczelam chodzic do drugiego (tego obecnego). No i glupio juz mi bylo potem wracac do poprzedniego - a tamten chyba byl lepszy....Ach, sorry za dlugi wywod, ale temat zebow zawsze mnie stresuje. Bo ciagle jest tak, ze wylecze wszystkie zabki i za rok, powtorka z rozrywki - i nawet te co ladnie wygladaja to sie okazuje ze od srodka sie psuja i trzeba kanalowo leczyc Czy ktoras z Was ma podobne doswiadczenia?
|
|
|