Paniczny lęk przed niechcianą ciążą
Cześć, przychodzę do was z problemem, z którym niestety nie mogę sobie poradzić. Mam 19lat, no juz zaraz 20, z obecnym chłopakiem jestem prawie od trzech lat. Jest to mój pierwszy facet, ja też jestem jego pierwszą dziewczyną. Dogadujemy się ze sobą bardzo dobrze, nie mamy przed sobą żadnych tajemnic. Pierwszy raz uprawialiśmy seks dwa lata temu i od tego momentu zrobiliśmy to, hm no żeby nie skłamać raczej nie więcej niż dziesięć razy. Głównym powodem tego jest mój wręcz paniczny lęk przed ciążą. Pomimo zastosowanego zabezpieczenia (prezerwatywa + uprawianie seksu tylko w dni niepłodne, nawet w okres...) jestem w stanie wmówić sobie ŻE NO NA PEWNO JESTEM W CIĄŻY, OKRES SPÓŹNIA MI SIĘ DWA DNI-TO NA PEWNO CIĄŻA!!! W trakcie samego stosunku kilka razy przerywam i pytam się go czy na pewno z prezerwatywą ok, chyba nie muszę mówić jak to działa na niego i całą atmosferę. Rzadko kiedy mamy okazję to zrobić, a jak już mamy to zazwyczaj nie możemy bo jedyny okres jaki sobie wyznaczyłam do uprawiania seksu to okres, dwa dni po okresie i pięć dni przed, żeby mieć maksimum pewności, a i tak często mam wątpliwości a no bo przecież mógł się dotknąć i przenieść na prezerwatywę. Nawet nie pozwalam mu na seks oralny po tym jak ja zrobiłam mu dobrze ustami, bo przecież w trakcie całowania się sprytne plemniki mogły się zagnieżdzić i czyhać na odpowiedni moment do zapłodnienia mnie :/ ja wiem ze to wszystko jest cholernie głupie i dziecinne, ale niestety nie mogę się przełamać. Paraliżuje mnie na myśl o ciąży. Mój chłopak powoli zaczyna mieć tego dość no i niestety przyznam że nie dziwię mu się. Sugeruje mi tabletki antykoncepcyjne, ale po pierwsze szkoda mi zdrowia, a po drugie dla mnie to i tak będzie za mało bo przecież (powiem może niezbyt elegancko) nie włożę niezabezpieczonego mechanicznie penisa do pochwy. Proszę o rady...i może przemówienie mi do rozsądku
|