Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Jaki podkład dla mojej cery? - zbiorczy, cz. II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2016-10-12, 20:28   #4805
Kori_Yoitama
Rozeznanie
 
Avatar Kori_Yoitama
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 769
Dot.: Jaki podkład dla mojej cery? - zbiorczy, cz. II

Cytat:
Napisane przez Sobowtorka Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny.
Podkładów używam od dobrych 8 lat i nigdy, powtarzam-NIGDY nie miałam odpowiedniego koloru. Za ciemny, za jasny, za różowy-standard, zazwyczaj to pierwsze. Zużyłam chyba z pół szaf rossmanna, kilka minerałów z internetu (amilie, annabell) i nic, zawsze podkład mi się odcina.
Dziś jestem wyjątkowo załamana bo skończył mi się revlon (oczywiście za jasny, przyklepaywany bronzerem) i czekałam na tę promocję rosmanowską, kupiłam MF Lasting Performance 102 Pastelle i co? Maska.Straszna, taka jakiej dawno nie miałam. I uzyty odrobinkę będzie tak leżał w kosmetyczce jak wielu poprzedników. Ja nie wiem jak dobrać podkład, a czytałam o tym wiele, testowałam wiele,kasy w błoto poszło mnóstwo. Jest jakiś ratunek?
Marki podkładów wg mnie:
Max faktor - głównie różowe odcienie, albo różowo-szare, jak coś jest żółtego to raczej w ciemniejszych numerkach podkładów
Bourjois - mega żółte lub mega różowe kolory. Mocno mogą oksydować, przy cienkich warstwach nie są aż tak widocznie żółte.
Catrice - pokłady mają wg mnie dobrą kolorystykę, ale formuła i trwałość mogą nie sprostać oczekiwaniom tłustej cery (ale podobno wprowadzili nowy pokład z pipetą i to jest coś podobnego do Revlon Colorstay, ale nie testowałam to tylko powielam opinie z internetu)
Manhattan - wg mnie porażka kolory jakieś nienaturalne, ale warto spróbować, bo może jesteś tak nietypowa jak ich kolorystyka
Wibo/Lovely - wg mnie nawet jak znajdziesz kolor to trwałość może być zbyt żenująca w porównaniu z Revlonem
Maybelline - duża paleta kolorów, ale co formuła to zupełnie inna kolorystyka. Kiedyś byłam na bieżąco ale teraz trochę nowych podkładów wprowadzili więc może trafiłabyś z kolorem, ale z formułą dla swojego typu cery to już nie koniecznie
Loreal - kolekcja podkładów True Match ma mnóstwo kolorów i tonów, ale formuła może być nie taka jak potrzebujesz. Inne kolekcje raczej mają uboższą kolorystykę, ale w większości jednak są podzielone na różne kolory (ciepłe, zimne, neutralne)
Rimmel - Przepaść jasności między kolorami jest masakryczna, do tego co drugi kolor ma ton dominująco różowy. Kiedyś kupiłam Wake me Up ładna buzia po nim była (w sensie wygładzona i jednolita, promienna), ale 010 był świnkowo różowo-biały, a 100 był pomarańczowy. Ostatnio kupiłam Lasting Finish Nude 100 i nie jest pomarańczką, więc może warto spróbować bo kosztuje grosze, a kolorystyka jest bardziej przystępna niż podkłady stay matte i wake me up.
Astor - kolory różowe, albo szarawo-beżowe. Przynajmniej z tych najjaśniejszych jakie próbowałam. Podkłady same w sobie całkiem niezłe.

Za różowe podkłady ratuje pudrem kryjącym w tonacji żółtej co daje w ostatecznym rozrachunku neutralny odcień.
Za ciemne można rozjaśniać innymi podkładami np. Loreal True Match N1, MakeUp Revolution the One nr 1, chyba Gosh też ma jakiś biały albo mocno jasny podkład - choć to zabawa z mieszaniem nie jest zbyt miła i przyjemna.
Za jasne można przykryć ciemniejszym pudrem lub po prostu bronzerem, albo mieszać z ciemniejszym podkładem.

Poza tym dobrze nakładać podkładu mało i dokładać punktowo w MOCNO przebijające przebarwienia. Jak coś przebija spod podkładu trochę to wygląda to nawet naturalnie jakby się nie miało żadnego produktu na twarzy. Można też rozetrzeć trochę podkładu na szyję. To trochę pomaga ukryć mankamenty niedobranego podkładu.

Wiele podkładów ciemnieje np. bez bazy pod makijaż, albo nakładane pędzlami. Mi Astor Perfect Stay nakładany pędzlem hakuro robił się o 3 tony za ciemny, a palcami lub gąbeczką co najwyżej pod koniec dnia oksydował lekko w stronę różową, ale jasność była dobra.

Poza tym nie umiem zmieścić w swoim małym rozumku jak można nie dobrać koloru pokładu z Annabelle Minerals xP wybacz, ale tam są chyba wszystkie gamy kolorystyczne w różnych jasnościach. Musiałabyś chyba być mocno oliwkowa, albo być murzynką lub azjatką by czegoś sobie nie dobrać tam. Ja dzięki Annabelle dopiero określiłam, że jestem żółto-oliwkowa i w typowo żółtych podkładach wyglądam okropnie.

Jeśli różowa jak i żółta kolorystyka Ci nie pasuje to może warto spojrzeć na azjatyckie BB kremy, choć i wśród nich kilka żółtków i róży się znajdzie wśród podkładów, ale z reguły raczej szarawe odcienie. Na wielu stronach można kupić próbki BB kremów za kilka złotych.

To chyba cała moja wiedza o podkładach xD
Kori_Yoitama jest offline Zgłoś do moderatora