Dot.: ptywatnie czy "panstwowo"
Ja korzystam z niepublicznej służby zdrowia.
Mnie by chyba trafiło jak bym musiała sie użerać z "babolami" z recepcji, "babolami"-pacjentkami, babolami w punkcie pobrań itp.
Poza tym czekanie w kolejkach i żebranie o każde badanie by Mnie chyba wykończyło.
A tak mam opiekę bardzo dobrą.
Wizyty kiedy chce (nawet co tydzień jak bym chciała).
USG co 2 wizytę a teraz ponieważ Mała leży poprzecznie zamiast główką w dół co tydzień (wraz z monitoringiem poziomu wód płodowych bo było podejrzenie o "przeciek").
Toksoplazmoza i cytomegalia na początku i pod koniec ciąży,
cytologia tak samo, badanie krwi i moczu co miesiąc, konsultacje: okulistyczne, kardiologiczne, urologiczne, badanie piersi.
Monitoring akcji serca dziecka co wizyta.
Czasami ja już sama jestem zmęczona tym ze nie mam tygodnia bez wizyt w przychodni.
__________________
... I chłodną żmiją świt dżunglowy
Wpełza do jamy,
A w dżunglach wilgoć mszy grobowej,
Dym kadzidlany. ...
czarne kredki
|