Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Lokalizacja: Okolice Gliwic
Wiadomości: 142
|
Dot.: Żyję w trójkącie
Napiszę ci co Ja myślę, ale nie licz na współczucie. Takie zachowanie według mnie zasługuje na odpowiednią reakcję!
Nie mów temu drugiemu facetowi, co robisz z jego przyjacielem za jego plecami, bo skomplikujesz mu jeszcze bardziej życie. Po prostu odejdz. Bez przeciągania i dawania chłopakowi nadzieji. Nie zasługujesz na niego. Od tego drugiego odejdź tez, chociaż niekoniecznie. Pasujecie do siebie moim zdaniem, bo tak wynika z opisu. Znajdź dobry argument. Powiedz konkretnie, że nie jesteś gotowa na poważny związek. Póki co, nie jesteś. Mylisz uczucie miłości z wykorzystaniem!
Mleko się wylało. Już ich zraniłaś i to u samych podstaw. Szacunek to fundament, żeby cokolwiek dalej zbudować. Gunwo, które im tak na prawdę oferujesz, to słaby grunt pod cokolwiek. Czujesz się z tym świetnie, gdy dwóch facetów biega obok, starając się o Ciebie. Z tym, że jeden facet na prawdę stara się o Ciebie, a drugi poważnie o Tobie nie myśli. Samo to, że nie ma dla niego znaczenia przyjaciel i go oszukuje, a Tobie pozwala tak frywolnie skakać, mówi już bardzo wiele. Ewentualnie jest zdesperowany.
Powinnaś to natychmiast zakończyć, bo będzie jeszcze gorzej. Dla tego faceta, który nie jest świadom niczego. Zastanów się nad swoim postępowaniem i to poważnie, bo albo miałaś złe wzorce, gdy dorastałaś, albo masz totalnie wywalone i myślisz, że Ci się należy.
Lub też pociągnij to jeszcze troche i niech się dowiedzą, bo w końcu nastąpi ta chwila. Z kumpli zrobisz wrogów. Oni Cię też zostawią i w ten oto sposób będą 3 osoby skrzywdzone. Ciebie i wiernego przyjaciela mi nie jest w ogóle szkoda.
Szkoda mi tego faceta, który o niczym nie wie i marnuje swój czas, energie i zaangażowanie w ta nic nie wartą relację. Jak sie dowie to uświadomi sobie, że nie chce mieć z wami nic wspólnego.
Masz szacunek w ogóle do siebie? Do ludzi, którzy chcą dla Ciebie jak najlepiej?
Albo inaczej. Zamknij oczy. Wyobraź sobie. Masz faceta, któremu ufasz, dla którego się starasz i go kochasz, a on spi z ........... (wstaw w te kropki najlepszą swoją przyjaciółkę), kiedy akurat nie jest z Tobą. Jakie to uczucie być podwójnie zdradzoną, stracić przyjacółkę i faceta?
Niszczysz jego poczucie wartości, zaufanie, uśmiech, radość, przyjaźń, wiare w miłość i jeszcze wiele, wiele innych rzeczy, jeśli się o tym dowie. Wyjdzie jakoś z tego, ale to już nie będzie ta sama osoba. Po jakimś czasie na jego drodze stanie inna osoba, która będzie chciała z nim stworzyć coś prawdziwego. Tylko, że będzie miała na starcie problem, bo przez Ciebie on stanie się bardziej ostrożny. Będzie miał z tyłu głowy myśli, że już raz zaufał i słono zapłacił za to. Po zdradzie jest ciężko zaufać nowo poznanej osobie, skoro zdradziła nas ta najbliższa sercu. No ale taka jest cena jak ktoś chce mieć 2 miłości. Miłość to nie promocja 2FORU w McDonalds.
autorko jesteś wyrachowana i jeszcze starasz się na forum szukać aprobaty, dla tak podłego zachowania. Żaden normalny człowiek Ci nie współczuje. Wiesz dobrze co robisz.
Zgodze się z Tobą natomiast w kwestii, że czujesz do siebie obrzydzenie. Czujesz się prawidłowo.
Wez sobie do serca to, bo pisze to z doświadczenia. I wiem, że myślisz, że wyolbrzymiam, ale uwierz, że ani troche. Miałem znajomego, który mówił, że wyolbrzymiam po zdradzie. Do czasu kiedy zdradziła go żona po kilku miesiącach. Powiedział w tedy, że teraz dopiero wie co czułem.
I tak pochamowałem się w miarę z językiem, żeby zachować kulturę. Zapamiętaj to i bądź człowiekiem z wartością, albo to pieprz i zyj tak jak teraz.
Edytowane przez AdiG2014
Czas edycji: 2016-10-19 o 05:26
|