[69love69]

Napisane przez lolita96

Jeżeli boisz się od razu wyskakiwać z propozycją, to zapoznaj się z nim najpierw. Widujecie się codziennie i jedyne co mówicie to 'cześć'..


NAstępnym razem zatrzymaj się przy jego stanowisku i zagadaj.


'Cały czas się mijamy, a ja nadal nie wiem jak masz na imię...hej jestem kasia bla bla bla...jak długo tu pracujesz, bo ja... itp. itd. możesz też zapytać o coś związku z tym co tam sprzedaje/ robi i jakoś samo pójdzie....

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------




A ja, mimo, że jakaś strachliwa nie jestem, nie waliłabym z takiej grubej rury do chłopaka, którego KOMPLETNIE NIE ZNAM.


Oni ze sobą nigdy nie zamienili nawet dwóch słów. Lepiej chyba wybadać teren niż iść na randke, która może okazać się totalną klapą z facetem którego później musi widywać codziennie w budynku w którym pracuje


Albo facet może być zajęty i tez trochę niezręcznie może wyjść. Po co celowo narażać się na takie sytuacje skoro można 'wybadać grunt'?

Zgadzam się. Może się okazać, że koleś otworzy buzie i cały czar pryśnie po 2 zdaniach więc lepiej nie ładować się od razu we wspólne wyjście, bo jeszcze się zgodzi i będzie draka :P

Zagadaj, nawiąż do pracy, chwila rozmowy o dupie maryni i beziesz wiedziec czy w ogole łapiecie dobry kontakt