Plastry miodu są super... Mam prawie rok i co? Nie wiem gdzie je dać
Dostałam wizualizacje sypialni, ja zachwycona a karol steka i jeczy...
Historia taka że najpierw była wymiana maili czego oczekujemy (łącznie z opisem cp lubię w meblach które mamy, że zostają ale miejsce jest źle... Plus co nam się marzy, inspiracje, co mogłoby być ale jest wszędzie...)
Pani wysłała parę pytań. Odpowiedzielismy
Pani wysłała rysunki co gdzie miałoby stać plus linki do wszystkiego (czasami po 2-3 propozycje) My mieliśmy wątpliwości dopytalismy o inne rozwiązania, wymienilismy 3maile.. Pani dopytala czy koniec. Koniec! Robić wizualizacje.
Mam wizualizacje a moj mąż: a jakiś dywan? A to zasłony nie będzie? A to obrazy coś? Myślałem że zaproponuje coś z dekoracji... Żeby było przytulne.
Dodam że w liście produktów były ujęte firany, narzuta, koc na fotel jako ozdoba, gałki do szafek No wszystko... A on myślał że to tylko meble były a dodatki to osobno... Wiadomo że dopytam ale wizualizacja kosztuje o co mi po tym że pani wyślę mi link dywanu jak my sobie go nie wyobrażamy... Ah kurde. Musiałam...
No i stoliki nocne jednak takie mu nie odpowiadają a jakie chce to nie wie bo to ona miała coś proponować... O_o