2016-10-25, 09:18
|
#4384
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Waw
Wiadomości: 1 506
|
Dot.: Planowanie ciąży cz. 4
Cytat:
Napisane przez punk666girl
Cześć
Jestem już w domu. Niestety bez operacji się nie obyło. W czwartek badałam betę około 1300, w piątek jak mnie przyjeli na oddział koło 900, w sobotę rano 850. Lekarz stwierdził, że za wolno spada ale najprawdopodobniej samoistne poronienie i że krwotoku nie ma - co kilka godzin robili mi morfologię. Brzuch ciągle bolał i plamiłam. W sobotę postanowili mnie przewieźć karetką do innego szpitala na leczenie metrotreksatem, bo to wystarczy. Kolejne badania, krwotok do brzucha - stan nieciekawy, bez operacji się nie obędzie. Zrobili mi laparoskopię i salpingotomię, jajowód został, chociaż lekarka chciała go usunąć, nie wiadomo tylko jak będzie funkcjonował w przyszłości. Teraz już się czuję lepiej, już mnie tak nie boli, tylko z psychiką gorzej, ciągle chce mi się ryczeć.
Dziękuję za dobre słowa, a wszystkim, którym się udało w ostatnim czasie serdecznie gratuluję i trzymam kciuki 
|
Straszne przeżycia miałaś nie rozumiem połowy zwrotów, których użyłaś, ale sam fakt poronienia to na pewno trauma. Jestem tutaj nowa, nie znam Twojej historii, nie mniej jednak mocno przytulam i trzymam kciuki by w odpowiednim czasie się udało... mam nadzieję, że otrzymasz teraz dużo wsparcia od bliskich.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
'Żeby coś się zdarzyło
Żeby mogło się zdarzyć
I zjawiła się miłość
Trzeba marzyć
Zamiast dmuchać na zimne
Na gorącym się sparzyć
Z deszczu pobiec pod rynnę
Trzeba marzyć'
|
|
|